W mieście jest bałagan! Czas sprzątnąć śmieci

Nic tak nie psuje uroku miasta jak śmieci porozrzucane na ulicach. Szkła, butelki, papierki, niedopałki, piach, resztki jedzenia, odzieży, psie odchody i wiele innych.- Nie mogę na to patrzeć. Żal mi jest i serce mi ściska - mówi Zofia Sołtys, grudziądzanka z ul. Dąbrowskiego. - Zauważyłam, że szczególnie zaniedbane są chodniki przy posesjach, które powinni sprzątać codziennie właściciele nieruchomości. Od urzędników dowiedziałam się, że to wina straży miejskiej, która nie zwraca uwagi właścicielom budynków.Opinia pani Zofii na temat porządku w mieście nie jest odosobniona.- Grudziądz to bez wątpienia piękne miasto z przecudną panoramą. Kiedy przyjechałem tu robić zdjęcia w oczy rzuciły mi się jednak dwa mankamenty. Bardzo dużo pijanych osób na ulicach i nieporządek w centrum miasta - zauważa Krzysztof Masiuk, który zdjęcia polskich miast, w tym także Grudziądza, prezentuje na wystawach za granicą.- Starówka z przyległymi uliczkami i kamieniczkami, którymi nie powstydziłby się Gdańsk, Kazimierz, straszą brudem i nędzą. To one powinny być oczkiem w głowie włodarzy miasta, a nie są - pisze z kolei na MM Grudziądz internauta Wiesław Hawełko.Jedną z najbardziej ostatnio zabrudzonych ulic jest Toruńska. Co niedzielę odpady dosłownie „wylewają się" z ulicznych śmietników. Wiatr rozwiewa je po całej ulicy.- Wiemy o tym problemie i już działamy. Wymieniliśmy już tam pojemniki na większe. Niebawem dostawimy też dwa lub trzy nowe śmietniki - odpowiada Mirosława Langowska, urzędniczka Zarządu Dróg Miejskich. - Ale ZDM jest odpowiedzialny za porządek tylko w tych miejscach, w których chodnik nie przylega bezpośrednio do czyjejś nieruchomości. Jeśli bałagan jest przy posesji, interweniować powinna straż miejska. My nie możemy zwracać uwagi mieszkańcom. Nie mamy do tego narzędzi prawnych.Do sprzątania przed swoją posesją zobowiązuje Ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Jednak nie wszyscy o niej wiedzą lub stosują się do jej przepisów.- W tym roku za nieporządki wystawiliśmy już mandatów za kwotę niemal 70 tys. zł - mówi Jan Przeczewski, komendant strażników. - Będziemy bardziej represyjni. Obiecuję też że spotkamy się wspólnie ze wszystkimi służbami odpowiedzialnymi za czystość w mieście, aby sprawniej panować nad porządkiem.