Problem dotyczy zwłaszcza tych autobusów, które zatrzymują się na przystanku przy ul. Popiełuszki, gdzie znajduje się noclegownia. - Bezdomni wsiadają do autobusów w brudnych, śmierdzących ubraniach. Zdarza się, że są one zanieczyszczone moczem albo i gorzej - opowiada pan Wiesław. - Jak ja mam później usiąść na siedzeniu, które wcześniej zajmował taki człowiek? - pyta.Pasażerowie, którzy jechali kilka dni temu autobusem linii nr 12, twierdzą, że na oparciu i siedzeniu znaleźli wszy. - Gdzie są władze MZK, które powinny zadbać o czystość? Dlaczego, jadąc autobusem, mam się narażać na to, że złapię wszawicę? - pyta czytelnik, który zgłosił nam sprawę.Problem zauważył też Dawid Puszcz, który regularnie wsiada do autobusu na przystanku przy ul. Popiełuszki. - Czasami bezdomnym towarzyszy smród nie do wytrzymania. Najgorsze jest to, że choć oni jeżdżą na gapę, kontrolerzy w ogóle nie zwracają na nich uwagi - opowiada chłopak.Przeczytaj też: Opolanie narzekają na bezdomnych okupujących ławki w centrum miasta MZK twierdzi, że nie otrzymało od pasażerów informacji na temat wszy. - A niezwłoczna informacja pozwoliłaby odpowiednim służbom na podjęcie natychmiastowej interwencji - mówi Dagmara Pachla z opolskiego MZK i zapewnia, że wszystkie autobusy przed wyjazdem w trasy są czyszczone.Przedstawiciele MZK przyznają, że problem bezdomnych korzystających z miejskich autobusów jest im znany, dlatego kontrole biletowe na trasach, gdzie jest ich najwięcej, są prowadzonej częściej. Kontroler ma prawo wyprosić z autobusu osobę budzącą odrazę.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?