W Podgrodziu urządzili festyn dla chorego Kubusia

Główni organizatorzy imprezy to druhowie tutejszej Ochotniczej Straży Pożarnej i Zespół Śpiewaczy Podgrodzianie.
– Kubuś większość czasu spędza razem z mamą w szpitalu w Krakowie – wyjaśniał nieobecność żony i synka Dariusz Gębara. O chorobie dziecka państwo Gębarowie dowiedzieli się na początku lutego. – Od tamtej pory robimy wszystko, żeby wyzdrowiał. Na szczęście mamy dawcę szpiku. Kubuś na razie jednak przechodzi chemioterapię. Jest bardzo słaby, trudno powiedzieć, kiedy będzie na tyle silny, by wykonać przeszczep – tłumaczył pan Dariusz.
Podczas festynu towarzyszyli mu teściowie i jego rodzice, To właśnie dziadkowie odebrali pierwsze pieniądze, jakie przekazano tego dnia rodzinie Kuby. – To tak na dobry początek, na rozmnożenie datków – żartowała Agnieszka Żurek, szefowa Centrum Kultury i Bibliotek w gm. Dębica. Przekazała dziadkom Kubusia 700 zł. Kwota stanowiła część funduszy uzbieranych jeszcze w ziemie podczas Balu Charytatywnego Przedsiębiorców zorganizowanego przez CKiB.
Kolejne 450 zł, w imieniu Zespołu Szkół w Podgrodziu, wręczył jej dyrektor Paweł Głowacz. – Wcześniej zorganizowaliśmy zbiórkę w szkole i pod kościołem. Udało nam się zgromadzić 6 tys. zł. Pieniądze już dawno przekazaliśmy rodzinie. Pomagamy jednak nadal, bo ta pomoc jest potrzebna – zaznaczył Głowacz.
- Najwięcej kosztują ciągłe podróże do Krakowa, wyżywienie tam. Zresztą nasza sytuacja finansowa bardzo się pogorszyła odkąd żona przebywa na wolnym i opiekuje się Kubusiem. Trudno wyrazić wdzięczność dla tych wszystkich, którzy okazali nam serce – nie krył wzruszenia tata chłopca.