MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Wadowice, Kraków, Polska, świat A. D. 1920 - w roku urodzin Karola Wojtyły

Redakcja
W kraju panowała powszechna euforia. 12 maja Senat UJ uczcił zajęcie Kijowa przez wojsko polskie. Radość okazała się przedwczesna, już wkrótce Rada Obrony Państwa musiała podjąć decyzję o utworzeniu Armii Ochotniczej.

W Krakowie na ten apel jako pierwsi odpowiedzieli studenci Akademii Górniczej, wkrótce pozostałych uczelni, także harcerze i uczniowie starszych gimnazjalnych klas. Ruszyła zbiórka broni, a ludzie ciężko doświadczeni zimowymi kłopotami z powodu braku opału oraz żywności (prasa donosiła o przypadkach śmierci głodowej), a także przerwami w dostawach prądu, hojnie przekazywali w narodowym darze pieniądze i cenne precjoza, idąc za przykładem Feliksa Mangghi-Jasieńskiego, który dwa miesiące wcześniej podarował gminie swoje zbiory sztuki orientalnej.

Na potrzeby wojska w Krakowie zostały zarekwirowane wszystkie samochody i motocykle. Pierwsze grupy ochotników ruszyły na front pod koniec lipca. W sierpniu krakowski biskup Adam Sapieha poświęcił odjeżdżający na front pociąg pancerny, a przez miasto przemaszerowała pierwsza partia jeńców bolszewickich. Oprócz patriotycznych uniesień krakowianie żyli pierwszym w kraju meczem bokserskim, który odbył się w marcu 1920 roku na Grzegórzkach, a także plotką, jakoby w klinice ginekologicznej UJ narodził się diabeł. W czerwcu policja musiała rozpędzać spod kliniki tłum ciekawskich, domagających się pokazania noworodka z różkami, kopytkami i ogonkiem.

Patriotycznych akcentów nie brakło i w Wadowicach, gdzie stacjonował 12 pułk piechoty wojska polskiego, który wsławił się bohaterstwem w czasie wojny bolszewickiej 1919-20 roku i gdzie młodzież wychowywano w poczuciu miłości do zaledwie przed dwoma laty odzyskanej Ojczyzny.

Matka wierzyła w syna

Podobno, gdy Emilia Wojtyłowa rodziła drugiego syna, w pobliskim kościele odprawiano nabożeństwo majowe. Poprosiła akuszerkę o otwarcie okna. Karol urodził się więc pewnie przy dźwiękach dobiegającej ze świątyni Litanii Loretańskiej i pieśni maryjnych. Przyszły papież ujrzał świat we wtorek 18 maja 1920 roku. Tego dnia słońce wzeszło w Wadowicach o godzinie 3:53, a zaszło o 19:24. Na wieczornym niebie jaśniał Jowisz, Saturn i Mars, a na świecie, między innymi na Oceanie Indyjskim, można było obserwować częściowe zaćmienie Słońca. Znamienne, że także w dniu pogrzebu Jana Pawła II miało miejsce zaćmienie Słońca… Karol Wojtyła urodził się w kamienicy będącej własnością żydowskiego kupca Chaima Bałamutha, gdzie rodzina Wojtyłów zajmowała dwa pokoje z kuchnią na pierwszym piętrze. Mieszkanie nie miało łazienki, więc wodę trzeba było przynosić ze studni na rynku. W skromnie urządzonym mieszkaniu nie brakowało książek, obrazów o treści religijnej i fotografii rodzinnych. Z okna rozpościerał się widok na ścianę kościoła z zegarem słonecznym i łacińskim napisem, często potem przytaczanym przez papieża-Polaka: "Czas ucieka, wieczność czeka".

Wojtyłowie żyli skromnie. Ojciec Karola - oficer 12 pułku piechoty wojska polskiego pracował jako urzędnik w Rejonowej Komisji Uzupełnień. Matka zajmowała się domem i dorabiała szyciem. O małym Lolku mawiała, że zostanie wielkim człowiekiem. Nie przekonała się o tym. Zmarła na kilka dni przed Pierwszą Komunią syna.
"Kiedy patrzę wstecz, widzę, jak droga mojego życia (…) prowadzi mnie do jednego miejsca, mianowicie do chrzcielnicy w wadowickim kościele parafialnym" - wyznawał po latach Karol Wojtyła. W miesiąc i dwa dni od dnia narodzin właśnie w tym miejscu przyjął chrzest. Chłopca ochrzcił, w kaplicy Świętej Rodziny, kapelan wojskowy ks. Franciszek Żak. Ojcem chrzestnym Lolka został szwagier matki, sklepikarz Józef Kuczmierczyk. A matką chrzestną jej siostra, Maria Wiadrowska. Pięćdziesiąt lat później, już jako metropolita krakowski, Karol Wojtyła odnowił chrzest w tym samym kościele, o którym pierwsze wzmianki sięgają 1325 roku. Gdy na świat przychodził Karol, od ponad dwudziestu lat kościół parafialny pysznił się obecną elewacją ściany frontowej oraz hełmem wieży, powstałymi według projektu Tomasza Prylińskiego.

Jak miasto piękniało

Stojąca przy rynku świątynia była centralnym miejscem ponadtrzytysięcznego miasteczka (Kraków liczył wówczas ponad 180 tys. mieszkańców), które przeżywało swój rozkwit od 1819 roku, odkąd urząd cyrkularny przeniesiony tu został z Myślenic. W mieście nad Skawą znalazły swą siedzibę urzędy i instytucje obwodowe: rada szkolna, sąd, szpital, komenda wojskowa. W 1888 roku Wadowice zyskały połączenie kolejowe z Krakowem i Bielskiem. W 1892 roku do miasta przybyli ojcowie karmelici bosi, którzy w 1899 roku ukończyli budowę klasztoru "Na Górce", gdzie przeorem został św. ojciec Rafał Kalinowski.
W 1920 roku Wadowice znajdowały się od dwóch lat w granicach Rzeczypospolitej i były siedzibą 12 pułku piechoty wojska polskiego, przekształconego z 56 pułku piechoty. Nadal były miastem powiatowym, z męskim i żeńskim gimnazjum, ze szkołą średnią ojców karmelitów i księży palotynów, seminarium nauczycielskim, szkołą przemysłową i handlową oraz czterema szkołami powszechnymi.

Miasto pełniło rolę ważnego w regionie ośrodka kultury. Emil Zegadłowicz stworzył tu grupę artystyczno-literacką "Czartak", w skład której wchodzili artyści sławiący w swej twórczości urodę Beskidu. Bez wątpienia "genius loci" Wadowic wywarł wpływ na kształtowanie się osobowości Karola Wojtyły, a wcześniej innych sławnych absolwentów miejscowego gimnazjum: ks. dr. Józefa Bilczewskiego - późniejszego metropolity lwowskiego, czy ks. prof. Franciszka Gabryla - filozofa i rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Jego Wadowice

Życie Wadowic lat 20. koncentrowało się wokół rynku, przy którym znajdował się kościół, cukiernia Hagenhubera, gdzie Lolek z kolegami chodził na słynne kremówki, dziś zwane papieskimi, trafika Waligórskiego, drukarnia Foltinów, zabytkowe XIX-wieczne kamieniczki m.in. późnoklasycystyczna Rzyckich z portalem obejmującym dwa okna, secesyjna farmaceuty Kazimierza Homme, który po 1911 roku tworzył w niej drogerię. Od 1887 roku działało Towarzystwo Gimnastyczne "Sokół", dbające o rozwój artystyczny i sportowy miejscowej młodzieży. Spokoju mogli wadowiczanie szukać w Parku Miejskim, bogatym w stary drzewostan.
W 1920 roku Wadowic nie omijały nieszczęścia.

W styczniu Skawa wystąpiła z brzegów i domy za tomickimi stawami znalazły się częściowo w wodzie, a pola między mostem witanowskim a Tomicami utworzyły jezioro. Nie dość tego, w lutym władza wojskowa zakwaterowała w klasztorze karmelitów 18-20-letnich rekrutów, których klasztorny kronikarz określa jako bandę "bydlęcych obyczajów i pojęć (…) okazywali oni wszyscy lekceważenie i wzgardę jak dla osób, tak dla zabudowań klasztornych i kościelnych". Kilka miesięcy później, w październiku, w klasztorze zakwaterowano "oddział bolszewików-jeńców, przysłany od Warszawy w liczbie 110 chłopa". Chorzy jeńcy trafili do urządzonego w baraku, przy gościńcu zatorskim, obozowego szpitala. Wybuchła wśród nich cholera, dziennie umierało około 20 osób. Władze ukrywały wiadomość o epidemii, która rozszerzyła się na miasto, dziesiątkując rodzinę obozowej praczki. Epidemia cholery wybuchła też wśród jeńców obozu w Dąbiu pod Krakowem. Zdarzenie nagłośniła prasa. W rezultacie sowieccy jeńcy opuścili Wadowice na kilka dni przed Bożym Narodzeniem 1920 roku. Klasztorny kronikarz cieszył się: " (…) mieliśmy święta swobodne i wesołe, mogliśmy z Dzieciątkiem w żłobku chodzić ze śpiewem z chóru do refektarza… "

Świat zapamięta 1920 rok

Polska od dwóch lat cieszyła się z odzyskania państwowości, ale rozdział historii pod nazwą I wojna światowa nie był jeszcze zamknięty. Dopiero w styczniu 1920 roku weszły w życie postanowienia traktatu wersalskiego, na mocy którego Niemcy miały wypłacić do końca maja 1921 roku pierwszą ratę reparacji wojennych w wysokości 20 mld marek w złocie i w dobrach produkcyjnych.

W marcu w Europie zachodniej ruszyła fala strajków górniczych, ale kulturalny świat zajmował się raczej manifestem artystycznym dadaisty i surrealisty Marcela Duchampa, który domalował "Giocondzie" Leonarda da Vinci wąsy. W lipcu lord Curzon zaproponował utworzenie linii demarkacyjnej między Polską i Sowietami, ale Rosjanie zwlekali z porozumieniem. Tymczasem miesiąc później ofensywa radziecka została złamana przez Polaków pod Warszawą i stał się "cud nad Wisłą".
W bogatym w ważne wydarzenia sierpniu powstał Międzynarodowy Trybunał Haski, w Antwerpii zapłonął znicz VII Letnich Igrzysk Olimpijskich, a na Śląsku, jako odpowiedź na ataki bojówek niemieckich, wybuchło drugie powstanie śląskie. W grudniu Norweg Knut Hamsun, autor "Głodu", odbierał Literacką Nagrodę Nobla.
A w maju, miesiącu urodzin Jana Pawła II i dopuszczenia kobiet do studiowania na uniwersytecie w belgijskim Leuven, inny papież, Benedykt XV, w encyklice "Pax Dei" wzywał narody do pojednania. Te słowa, których nie mógł pamiętać dwutygodniowy Lolek, stały się jednak przesłaniem dla pontyfikatu Karola Wojtyły.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Katastrofa kolejowa w Czechach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto