Główny zarzut wobec klipu to brak pomysłu na promocję miasta. - Za tę reklamówkę zapłacono 500 000 PLN. Za taką kwotę można wynająć profesjonalistów. Ekipa realizująca ten klip do nich ewidentnie się nie zalicza - pisze jeden z internautów. - Klip sprawdziłby się bardziej jako amatorska zaliczeniówka studentów drugiego roku niż półmilionowa inwestycja - zgadza się inny.
Czytaj także: Film promujący Warszawę na Euro to plagiat filmu firmy Fujitsu?
Twórcy i urzędnicy nie widzą w filmie nic złego, jak mówią przedstawia on swobodny, poranny bieg z elementami parkour. Problem w tym, że nie wiadomo dlaczego bohater goni panią w sportowym stroju, a poza bieganiem po mieście nic więcej się nie dzieje. - Świetna reklama antyperspirantu. Tylko trochę przydługawa i można przy tym zasnąć - czytamy na forum pod filmem.
Czytaj także: Polish Guide i Polish Pass - udogodnienia dla obcokrajowców na Euro 2012
Jednak warszawiacy wytykają błędy realizacji i montażu, u głównego bohatera zauważyli widoczną wypukłość w spodniach, co od razu zostało wytknięte: - Władze stolicy najwyraźniej zdają sobie sprawę ze stanu, w jakim znajduje się miasto. Dlatego Warszawa, jako gospodarz EURO 2012, przestrzega turystów przed niebezpieczeństwem gwałtu, na jaki narażają się nasi przyszłoroczni, zagraniczni goście - czytamy.
Warto dodać, że w ciągu kilku godzin od opublikowania spotu, obejrzało go w sieci ponad 8 tysięcy osób. Jeżeli miastu chodziło o rozgłos, to z pewnością cel został osiągnięty. Czy jednak każdy rozgłos jest dobry? Oceńcie sami.
Czytaj także: Losowanie grup Euro 2012. Grecja, Rosja i Czechy rywalami Polaków na Euro! (ZDJĘCIA, RELACJA)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?