Warszawa Służewiec. Smoła na drodze z dworca do Mordoru. Winny zostanie ukarany [ZDJĘCIA, WIDEO]

W pierwszej chwili przychodzi do głowy myśl, że to Polskie Linie Kolejowe są pomysłodawcą nietypowego sposobu na walkę z osobami, regularnie łamiącymi prawo. Zadaliśmy więc pytanie PLK, które nie zwlekało z odpowiedzią. Skąd substancja przypominająca smołę na piasku i peronie? - Pracownik samowolnie nałożył warstwę smaru na krawędź peronu na Służewcu. W ten sposób chciał powstrzymać chętnych do łamania przepisów i zeskakiwania z peronu na tory w miejscu niedozwolonym - odpowiada Karol Jakubowski z zespołu PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. - Nie akceptujemy takich sposobów. Apelujemy do pasażerów o rozsądek, lecz nie w ten sposób. Pracownik został upomniany. Jeszcze dzisiaj peron zostanie posprzątany - dodaje.

I faktycznie. Peron, a także znajdujące się obok niego nielegalne przejścia, został już częściowo uprzątnięty, co widać na zdjęciach zamieszczonych w tym artykule (stan na 19.04.2017). Smoła pozostawiła jednak znaczne ślady na peronie a jej część wciąż znajduje się na piachu obok torów.

Co o tym sądzicie?
A jak na taką, nietypową walkę z łamiącymi prawo, zapatrują się podróżujący koleją i pracownicy Mordoru? Choć w porze obiadowej nie ma ich tutaj tylu, co po zakończeniu pracy, to udało nam się zapytać kilku z nich. Zdania są podzielone. Jedni popierają oryginalną walkę i uważają, że "wszystko jest lepsze od bierności", a inni twierdzą, że takie działanie jest bezsensowne i nie zmieni zachowania ludzi, bo to poniekąd "domena Polaków". Reakcje ludzi na zaistniałą sytuację znajdziecie w tym filmie:

Do głowy przychodzi jeszcze jedno pytanie - czy nie prościej byłoby stworzyć legalne i bezpieczne przejście przez tory? Niestety nie jest to proste i zgodne z obowiązującym stanem prawnym. A nad takim rozwiązaniem już się zastanawialiśmy. Więcej znajdziecie w tym artykule: Codziennie setki osób przechodzą tędy do pracy [WIDEO]