W sobotę 18 września 2021 roku na terenie białego miasteczka w Warszawie doszło do tragicznego zdarzenia. W trakcie konferencji prasowej ciężko ranny w głowę został mężczyzna. Natychmiast udzielono mu pomocy, po czym karetka zabrała go do szpitala. Niestety, przed godziną 12:00 policja poinformowała, że 94-latek zmarł.
Około 10:20 doszło do tragicznego zdarzenia, wiemy już, że chodzi o mężczyznę urodzonego w 1927 roku. Dokonał on samookaleczenia, został przewieziony do szpitala z obrażeniami twarzy, ale niestety nie przeżył. Na miejscu pracuje policja, która wyjaśnia okoliczności zdarzenia, w tym jakie narzędzie zostało użyte. Nie jest pewne, czy była to broń palna - mówi Rafał Retmaniak z Komendy Stołecznej Policji w rozmowie z Agencją Informacyjną Polska Press.
"Było słychać huk"
Z relacji świadków wynika, że w trakcie konferencji było słychać huk. Na początku protestujący myśleli, że to odgłos petardy. Wkrótce zobaczyli ciężko rannego mężczyznę.
Policja wygrodziła taśmą część chodnika. Służby wyjaśniają okoliczności, w jakich doszło do zdarzenia. Ruch w Alejach Ujazdowskich nie został wstrzymany.
Przypomnijmy, że przed kancelarią premiera od ośmiu dni trwają protesty pracowników ochrony zdrowia. Domagają się lepszych warunków pracy i godnych pensji. W związku ze strajkiem, w Alejach Ujazdowskich stworzono białe miasteczko, gdzie codziennie odbywają się konferencje prasowe, spotkania i panele dyskusyjne.
Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?