MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Warta z przeszłością

(bbs)
Warta z cmentarzem żydowskim uratowanym przez jednego człowieka, zespołem klasztornym bernardynów i bernardynek oraz Muzeum Miasta i Rzeki Warty może być świetnym miejscem wypadowym do pobliskich miejscowości.

Najpierw jednak samo miasto, które może się poszczycić sięgającą prawie ośmiu stuleci historią. Przeszłość grodu ma jednak także ciemne strony. To tutaj na przełomie XVII i XVIII wieku przed sądem miejskim trwały procesy o czary. Na stosie płonęły czarownice posądzane o to, że powodowały nieurodzaj, kłopoty małżeńskie, choroby ludzi i zwierząt oraz pożary.

Po latach sąd miejski w Warcie cieszył się tak wielkim autorytetem, że w okolicznych województwach był uznawany za najbardziej kompetentny w procesach przeciwko wspólniczkom szatana. Warta nawet utrzymywała własnego kata, na co nie mogła sobie pozwolić większość małych miasteczek. Okolice Warty zaś były idealnym miejscem do sabatów czarownic, bo wokół są wzgórza. Jest nawet rozpalająca wyobraźnię Łysa Góra, na którą wciąż podążają turyści.

Dziś w centrum miasta stoi pomnik ppłk. pil. Stanisława Skarżyńskiego, rodem z Warty. Zdobył międzynarodową sławę i rozsławił miasto, bo jako pierwszy przeleciał nad Atlantykiem.

Ciekawi przeszłości mogą też przejść się na cmentarz uratowany przez Ireneusza Ślipka, który przez lata sklejał potłuczone macewy. Po jego śmierci cmentarzem opiekuje się jego brat Józef.

Z miasta niedaleko jest do rezerwatu ornitologicznego utworzonego na zbiorniku Jeziorsko. Jest tutaj ponad 250 gatunków ptaków wodno-błotnych, które nadają rezerwatowi europejskiego znaczenia.

Zaledwie kilka kilometrów dzieli Wartę od Małkowa, gdzie w przeszłości przebywał między innymi nasz słynny noblista Władysław Reymont. Odbudowany pałac wita apartamentami Napoleona i Józefiny, nazwanymi tak z sentymentu do tych postaci przez obecnego właściciela.

Ciekawostek o mieście i okolicy można dowiedzieć się w Muzeum Miasta i Rzeki Warty. Kustosz Barbara Cichecka zajmująco opowiada nie tylko o eksponatach zgromadzonych w muzeum, lecz przede wszystkim o ludziach związanych z tym miejscem.

Z Warty można wyruszać w wielu kierunkach. Na przykład do oddalonego kilkanaście kilometrów Goszczanowa. Tutaj w kościelnej krypcie spoczywają dwie Turczynki. Zmarły jednocześnie, ale - nie wiadomo czemu - tylko jedną zabalsamowano. W środku Polski pojawili się mumifikatorzy! Na kanwie historii o Turczynkach powstała nawet opera "Giaur".

Także na terenie gminy Goszczanów można odnaleźć ślady sławnej pisarki Marii Dąbrowskiej. W miejscowości Chlewo znajduje się grób jej ojca, Józefa Szumskiego. To on był protoplastą Bogumiła Niechcica z "Nocy i dni". Maria Dąbrowska odwiedziła mogiłę ojca tylko raz w 1923 roku, co odnotowała w swoich "Dziennikach".

Z Warty można się też udać do Kalinowej, gdzie znajduje się dwór uważany za pierwowzór "Strasznego dworu" Stanisława Moniuszki. Legenda podaje, że właśnie tutaj Moniuszko się niegdyś zatrzymał, później to miejsce uwiecznił w operze. Włodzimierz Marszałek, emerytowany nauczyciel, regionalista, uważa za bardziej prawdopodobny pobyt autora libretta do tej znanej opery. Dwór nadal jest w dobrym stanie, choć wiele razy był przebudowywany. Zaniedbany jest za to pobliski park.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zofia Zborowska i Andrzej Wrona znów zostali rodzicami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto