Dla mnie najbardziej znaną była tablica na ścianie budynku przy ul. Ludwika Zamenhofa nr 13. Jak przez mgłę pamiętam jej odsłonięcie. Na osiedlu byliśmy dumni, że co jakiś czas były tutaj uroczystości. W środku osiedla. Tej tablicy już nie ma od jakiegoś czasu...Kolejna po tych, które zniknęły z ulicy Ułańskiej. A jeszcze całkiem niedawno była w tym miejscu grupka Japończyków. Z kwiatami. Składali hołd twórcy esperanto. Poprosili kilku chłopców, żeby umocowali kwiaty, pokłonili się...
Drugą, którą niemal obowiązkowo należało znać, była tablica ku czci Kazimierza Lisowskiego. Ze szkoły były wycieczki. Uczyliśmy się o polskim rzemieślniku w mieście Grünberg.
Są tablice eleganckie i bardzo proste. Każda jednak jest warta uwagi, żeby przy niej się zatrzymać. Wystarczy nieco unieść głowę. Chociaż tablica z Wieży Głodowej jest na takiej wysokości, że chociażby nie wiem jak głowę zadzierała, nie jestem w stanie przeczytać co na niej pisze.
W Zielonej Górze jest więcej tablic pamiątkowych. Są pamiątką, że pamiętamy. Chociaż najczęściej omijamy.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?