Wejście do zoo z biletomatami

Do przebudowy jest coraz bliżej, bo w urzędzie miasta otwarto oferty firm, które chcą przeprowadzić inwestycję. Ich propozycje są niższe od założonego kosztorysu, a w sumie zmiany w budynku wejściowym mają kosztować ponad 800 tysięcy złotych.  - Chcielibyśmy, aby we wrześniu ruszyła przebudowa, wówczas odwiedzających w  ogrodzie jest mniej i prace nie powinny powodować kolejek przy wejściu – ocenia Lesław Sobieraj, dyrektor zoo.To właśnie kolejki przed  wejściem do ogrodu - który bije rekordy frekwencji - spowodowały, że znalazły się pieniądze na przebudowę budynku wejściowego. Gruntowną, bo zmieni się nie tylko budynek, ale planowane są także usprawnienia ułatwiające obsługę tłumów chętnych.– Bilety można będzie kupować nie tylko w kasie, ale również w biletomatach. Dodatkowo specjalny system komputerowy umożliwi zakup biletów przez internet – informuje Lesław Sobieraj.Trzy biletomaty mają obsługiwać również karty płatnicze.Co ciekawe, jeden z nich zostanie zamontowany w specjalnej wieży. Stanie ona przed wejściem i będzie też przygotowana, aby w przyszłości – jeśli zajdzie taka potrzeba – pomieścić jeszcze jeden biletomat.  Samo wejście na teren ogrodu będzie się odbywać za pomocą tzw. kołowrotków. Ma być ich kilka, w tym także jeden przystosowany dla osób niepełnosprawnych i matek z dziećmi w wózkach. Po przebudowie bardziej dostępna będzie kawiarenka ogrodu, z której dziś korzystają tylko zwiedzający zoo.- Dzięki przesunięciu bramek na tył budynku wejściowego, do kawiarenki wejdą wszyscy chętni – wyjaśnia Lesław Sobieraj.Kawiarenka znajdzie się na granicy ogrodu i parku, a  po obu stronach ogrodzenia powstaną letnie ogródki. Plac wejściowy będzie wybrukowany.- Mamy nadzieję, że wszystkie te zmiany naszym gościom się spodobają. W czasie remontu nasze kasy powinny działać w specjalnym kontenerze – mówi Lesław Sobieraj.  Plan zakłada, że nowe wejście do zoo będzie gotowe do  końca grudnia. Pierwszy poważny test przejdzie jednak latem przyszłego roku.Będą nowe zwierzętaFlamingi - kojarzone głównie z jaskrawym upierzeniem, długimi nogami i zakrzywionymi dziobami - po raz ostatni oglądaliśmy w naszym zoo przed powodzią w 1997 roku. Obecnie dyrekcja zoo chce je znów sprowadzić. Dlatego powstaje nowy pawilon, a kilkanaście ptaków zamieszkać w nim w przyszłym roku. Zoo stara się także o powrót lwa i tygrysa do Opola. Być może jesteśmy tego coraz bliżej, bo ogród walczy o unijną dotację, która pozwoli dokończyć pawilon i wybieg przeznaczony dla tych pięknych, ale i bardzo groźnych zwierząt.