By Messi, Xavi i Inesta pojawili się na stołecznej ziemi, potrzeba jednak 1,5 miliona euro. To dużo jak za jeden wieczór atrakcji, nawet dla ekscentrycznego potentata branży budowlanej. - Przeanalizujemy, czy nam się to w jakiś sposób zbilansuje. Mamy też inne pomysły. Zatrudniliśmy teraz trenerów holenderskich. Oni mogą nam pomóc w zapewnieniu takiego przeciwnika jak Ajax czy Feyenoord - cytuje Wojciechowskiego "Gazeta".
Stadion Narodowy ma pomieścić 56 tys. widzów. W najprostszym ujęciu, przy średniej cenie biletów na sparing z Barceloną 100 zł, Polonia zarobi 5,6 mln zł, a więc niecałe 1,5 mln euro.
O komplet widzów martwić się nie trzeba, o ile Czarne Koszule zastrzegą sobie, by w Barcelonie zagrały jej największe gwiazdy. Messi, Xavi i Iniesta to obecnie najlepsze piłkarskie trio świata, które w komplecie zakwalifikowało się do finałowego etapu plebiscytu "Złotej Piłki". Podobnie jak przed rokiem, trofeum zdobył Messi.
Inną sprawą jest… poziom sportowy Polonii. Trudno przypuszczać, by ósma obecnie drużyna polskiej ekstraklasy mogła stoczyć wyrównaną walkę z Barceloną, a wysoka porażka nie byłaby mile widziana na obchody stulecia.
Pocieszający dla Polonii może być przykład lokalnego rywala. Na otwarcie swojego stadionu Legia zmierzyła się z Arsenalem Londyn i nieoczekiwanie strzeliła mu aż pięć goli (przegrała 5:6). Działacze z Łazienkowskiej za ten sparing nie zapłacili nic, bo było ono częścią rozliczenia za transfer Łukasza Fabiańskiego. Mecz był świetnym ruchem marketingowym, który przebić może już chyba tylko spotkanie z Barceloną…
Czy Biało - Czerwoni zatriumfują w stolicy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?