Od ponad tygodnia na terenie usuwiska na ulicy Polnej nie są prowadzone żadne prace. Odgrodzono go i zabezpieczono, a porządku pilnują strażnicy miejscy i policja. Na razie nie wiadomo jak i kiedy skarpa będzie mogła być odtworzona.CO DALEJ?- Pracownicy firmy geologicznej pomogą nam określić koszty badań i dokumentacji osuwiska - mówi prezydent Ostrowca Jarosław Wilczyński. - Dopiero potem będziemy mogli budować harmonogram dalszych prac. Ich pierwszy etap zakończyliśmy w Wigilię, teraz dajemy czas mieszkańcom na zabezpieczenie ocalałych garaży i mienia, które się w nich znajduje.Śledztwo w sprawie przyczyn katastrofy prowadzi policja pod nadzorem prokuratury, swoje postępowanie wszczął też inspektor nadzoru budowlanego. Na razie jednak trudno określać winnych zapadnięcia się jezdni i osunięcia ziemi. W cierpliwość muszą więc uzbroić się właściciele zniszczonych samochodów, którzy wciąż nie wiedzą gdzie będą mogli ubiegać się o odszkodowania.- Dopóki nie zostanie określona przyczyna albo sprawcy, nie będzie tego wiadomo - mówi Jarosław Wilczyński. - Jeśli byłaby to awaria sieci, to oczywiście spółki są ubezpieczone, ale tutaj możemy mieć do czynienia z siłą wyższą, albo błędem popełnionym wiele lat temu. Trudno będzie dochodzić roszczeń od kogoś, kogo może już od dawna nie ma na tym świecie.WRÓCILI DO SZKOŁYZgodnie z zapowiedziami 2 stycznia uczniowie Gimnazjum numer 2 wrócili do szkoły. W budynku zamontowano pompę, która zastępuje uszkodzoną w czasie katastrofy kanalizację sanitarną.- Rano nadaliśmy komunikat, że taka sytuacja będzie aż do ferii. Dodatkowo uczuliliśmy nauczycieli i uczniów, że obowiązuje zakaz wychodzenia z budynku w czasie zajęć - mówi Piotr Kiljański, dyrektor Gimnazjum numer 2. - Teren jest ogrodzony, ale lepiej dmuchać na zimne, dlatego uczniowie wychodzą z budynku dopiero po skończonych lekcjach. Ten pierwszy dzień przebiega bardzo spokojnie, nie ma problemów - powiedział nam w środę dyrektor szkoły.W sobotę gimnazjaliści będą odrabiać zajęcia z 19 stycznia, a po feriach prawdopodobnie dwa kolejne dni, w których szkoła była zamknięta.Wszystkie służby apelują - także do rodziców - o zdrowy rozsądek i pilnowanie dzieci. Mimo wystawionych patroli i monitoringu zdarzają się próby dojścia do wyrwy w jezdni. Jest to o tyle niebezpieczne, że ziemia zdążyła już rozmarznąć i nierozważna ingerencja w strukturę skarpy może spowodować kolejne tąpnięcia.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?