Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wiosna przyszła do Opola... Prima Aprilis!

Sławek Szota
Sławek Szota
Kto by pomyślał, że zdjęcie wykonano 1 kwietnia? Kto by przypuszczał, że takiej wiosny się doczekamy?
Kto by pomyślał, że zdjęcie wykonano 1 kwietnia? Kto by przypuszczał, że takiej wiosny się doczekamy?
Ponieważ 1 kwietnia jest tradycyjnym dniem robienia żartów, wiosna nam zrobiła kawał że boki zrywać.

Miasto utonęło pod grubą warstwą białego puchu. Dzieci zabrały się za lepienie bałwanów. Opolanie obrzucali się śnieżkami z wesołymi okrzykami "Śmigus- Dyngus"!
Polacy każde wydarzenie komentują kawałami. Nie inaczej było i tym razem. Oto jeden z nich:Czytanie na Niedzielę Wielkanocną Roku Pańskiego 2013Przyszła Maria Magdalena do igloo i ujrzała kawał kry na bok odwalony...
Wielkanoc kojarzy się z pisankami, więc wiosna "zrobiła sobie jaja" z drogowców (tych od dróg krajowych i autostrad).
Co najmniej tydzień temu zdążyli oni pozwijać płotki przeciwśnieżne. Przynajmniej wzdłuż krajowej drogi nr 45, biegnącej w stronę Krapkowic, Raciborza. A mówi przysłowie "Jak się pośpieszysz, to się ośmieszysz".  Ale powiedzmy tak z ręką na sercu, kto z nas wierzył w śnieg w kwietniu?
Dzięki nietypowej pogodzie tegoroczne Święta Wielkanocne zostaną zapamiętane w Opolu na długo...Przypomnijmy inne nietypowe zjawiska pogodowe, jakich doświadczyliśmy ostatnimi czasy:

Jesień 2012, koniec października. Drzewa jeszcze nie zdążyły stracić liści, a już spadł mokry, lepki, ciężki śnieg. Gałęzie pod tym nietypowym obciążeniem uginały się do ziemi lub pękały jak zapałki. (zdjęcie 5)
Anno Domini 2012,  w święto 3 Maja zaczął padać śnieg, co wywołało w Opolu sporą sensację. Ludzie oglądali białe płatki z niedowierzaniem, mówiąc "Zaraz stopnieje" . A śnieg się nie topił, tylko padał i padał...I leżał tak sobie przez 3 dni!!!
Styczeń 2010 - Deszcz padał i marznął, oblepiał gałęzie, przewody elektryczne, zwiększając ich ciężar kilkukrotnie. W całej Polsce kilkadziesiąt tysięcy gospodarstw domowych było pozbawionych prądu, z powodu zerwanych linii energetycznych. Często przez 2 tygodnie i dłużej...
Lipiec 1997. Gdy dopadnie nas ulewny deszcz, chętnie chowamy się pod jakiś daszek, czekając aż ustanie, lub choćby osłabnie. Mówi się nawet "Pada albo długo, albo intensywnie". Tego pamiętnego lata powiedzenie się nie sprawdziło - lało, lało, lało jakby otworzyły się wrota niebios... Co było dalej to wie każdy opolanin...
Wakacje 1992. To lato było cudne! Prawdziwy raj w tropikach! Na niebie ani jednej chmurki. Opolanie okupowali kąpieliska, jeziorka i kamionki. Zapomnieli przez 2 miesiące, że istnieje takie ubranie jak sweter, kurtka czy płaszcz. Pogoda jak w Egipcie. I równie sucho... Ogień pod Kuźnią Raciborską pojawił się 26 sierpnia... Z szalejącym żywiołem walczyło 26 samolotów 10 tysięcy ludzi, ponad tysiąc wozów strażackich, czołgi, pługi spychacze. Spłonęło blisko 10 tys hektarów lasu. Straty duże, choć mogło być zdecydowanie gorzej... Strażakom udało się ochronić przed płomieniami zakłady i instalacje przemysłowe.
Smutne te wspomnienia? Może i tak...Ale gdy narzekamy na dzień dzisiejszy, to nie wiemy czy jutro będzie lepsze!Carpe diem! (Łapmy dzień)Uśmiechnijmy się i bądźmy dla siebie milsi!I szanujmy trochę bardziej naszą Matkę Ziemię, by się nie wściekła i nie potraktowała nas jak macocha! 

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto