Groźne zdarzenie nad Wisłą. Pomogli strażnicy miejscy
Zdarzenie miało miejsce 11 lipca około godziny 12. Strażnicy miejscy z Oddziału Specjalistycznego, którzy kontrolowali Wisłę łodzią patrolową, dostrzegli drewnianą łódkę z czterema osobami na pokładzie. Z daleka widzieli, że mężczyzna, który nią kierował, próbuje uruchomić silnik, ale bezskutecznie. Nurt rzeki popychał łódkę w stronę piaszczystej łachy przy jednym z filarów mostu.

Na nasz widok mężczyzna zaczął machać rękami, abyśmy podpłynęli. Gdy się zbliżyliśmy zobaczyliśmy zdenerwowane maluchy w wieku od 2 do 6 lat. Wszystkie były w kapokach, ale najmłodsze było zapłakane. Poinformował, że ma kłopoty z silnikiem i nie może go ponownie uruchomić – relacjonował po interwencji starszy inspektor Mirosław Pracownik.
Strażnicy nie zwlekali i natychmiast podjęli akcję ratunkową. Bezpiecznie przenieśli dzieci do swojej łodzi patrolowej, a ojca wraz z łódką odholowali do plaży przy porcie Czerniakowskim. Tam sprawdzili stan zdrowia pasażerów i udzielili im niezbędnej pomocy. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
To mogło się skończyć tragicznie. Wisła to niebezpieczna rzeka, która wymaga odpowiedniego sprzętu i umiejętności. Nie polecamy pływania po niej łodziami osobom, które nie znają jej charakteru i nie są pewne stanu technicznego wypożyczonego sprzętu – ostrzega starszy inspektor Pracownik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?