Policyjni wywiadowcy patrolując Aleję Niepodległości około godz. 1.00 zauważyli młodego mężczyznę. Kiedy radiowóz przejechał obok niego, ten obejrzał się za nim, a następnie zaczął biec w kierunku ulicy Odyńca. Potem próbował uciec w rejon pobliskich bloków, gdzie został zatrzymany przez funkcjonariuszy.
Czytaj też: Straż pożarna ma w sobotę Dzień Otwarty!
Interwencja bardzo zdenerwowała Dominika Sz. Funkcjonariusze usłyszeli, że śpieszy się do domu, gdzie czeka na niego matka. Kiedy stróże prawa postanowili sprawdzić, co nastolatek ma w plecaku, znaleźli tam kilkadziesiąt batoników, kilka paczek papierosów oraz napoje. 17-latek tłumaczył, że to zakupy, które zrobił w pobliskim sklepie. Policjanci nie uwierzyli jednak w jego tłumaczenia tym bardziej, że wskazany sklep nie prowadził sprzedaży takich artykułów. Dominik Sz. został przewieziony do komendy.
Czytaj też: Prokuratura zleciła badania broni, z której strzelał na Zaciszu poszukiwany Dariusz Denkiewicz
Funkcjonariusze ustalili, że artykuły znalezione w plecaku 17-latka pochodzą z włamania do sklepu przy ulicy Racławickiej. Dominik Sz. przyznał, że ubiegłej nocy wyrwał kratę zabezpieczającą, wygiął blachę z drzwi wejściowych placówki i dokonał kradzieży. Wartość skradzionych produktów oszacowano na kwotę około 2000 złotych.
Wczoraj 17-latek usłyszał zarzut za popełnione przestępstwo. Za włamanie i kradzież grozi kara nawet 10 lat pozbawienia wolności.
źródło: Komenda Stołeczna Policji
Czytaj też:
*Śmiertelny wypadek na torach przy Łodygowej
*Spór ZHP i ZHR o krzyż harcerski rozstrzygnie sąd
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?