Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Woli leczyć niż rządzić

Redakcja
Jacek Siwulski w stargardzkim szpitalu pracuje od 1991 roku. Na zdjęciu jako dyrektor podczas jednej ze szpitalnych uroczystości.
Jacek Siwulski w stargardzkim szpitalu pracuje od 1991 roku. Na zdjęciu jako dyrektor podczas jednej ze szpitalnych uroczystości.
Jacek Siwulski nie chce już być dyrektorem Samodzielnego Publicznego Wielospecjalistycznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Stargardzie. Złożył w starostwie rezygnację z tej funkcji.

Jacek Siwulski rządzi stargardzkim ZOZ-em od 27 maja 2010 roku. Objął stanowisko dyrektora po odwołanym wówczas przez zarząd powiatu Dariuszu Lewińskim. Wcześniej, od 1991 roku był w szpitalu zatrudniony jako chirurg. W 2008 roku był p.o dyrektora, a w 2010 zastępcą. Jacek Siwulski na ręce swoich przełożonych w starostwie złożył rezygnację.- Byliśmy tym zaskoczeni - przyznaje Ireneusz Rogowski z zarządu powiatu stargardzkiego. - Nie mieliśmy, a przynajmniej ja nie miałem żadnych zastrzeżeń do jego pracy. Za jego rządów stargardzki szpital osiągnął dobre wyniki finansowe. Sytuacja w naszej służbie zdrowia jest stabilna. A gdy obejmował swoje stanowisko była napięta. Uporał się z wieloma problemami.Jednym z nich był strajk pielęgniarek i położnych, które domagały się podwyżek. Szpitalowi nawet groziła ewakuacja. Konflikt udało się zażegnać. Strony poszły na kompromis i spór zakończył się podpisaniem porozumienia. Pracownicy szpitala, z którymi rozmawialiśmy wczoraj, też nie kryją zaskoczenia decyzją dyrektora. Opinie o nim są skrajne. Jedni go chwalą, inni krytykują. Ale wszyscy czują respekt.- Jest nieugięty - mówi jedna z pielęgniarek. - Był nieugięty wobec lekarzy, którzy chcieli za duże podwyżki, a także wobec pielęgniarek, gdy protestowały i domagały się wyższych pensji. Rządzi twardą ręką, wprowadza oszczędności. Ale przecież dzięki temu wyprowadził szpital z długów. To trzeba docenić.Jacek Siwulski, o ile nie zmieni zdania, powinien pełnić funkcję dyrektora do końca marca 2014 r. Ale we wniosku do starostwa poprosił o zwolnienie ze świadczenia pracy w okresie wypowiedzenia. Na razie władze powiatu nie wiedzą, czy się do tego przychylą. We wniosku, jak informują przedstawiciele starostwa, nie było uzasadnienia decyzji dyrektora.- Odbyłem z nim krótką rozmowę - dodaje Ireneusz Rogowski. - Powody rezygnacji określił tak ogólnie. Powiedział, że chciałby się rozwijać w działalności medycznej. Jest lekarzem chirurgiem. Zadeklarował, że jako naczelny lekarz szpitala może wspierać swojego następcę.Władze powiatu muszą teraz znaleźć nowego zarządzającego stargardzką służbą zdrowia. Nie wykluczają, że do tego czasu powierzą tę funkcję głównej księgowej lub naczelnemu lekarzowi szpitala, którym jest Marek Iwanicki. Jacek Siwulski na etacie dyrektora SPWZOZ zarabia 15 tys. zł brutto. Przesłaliśmy do niego zapytanie o powody rezygnacji, ale nie odpowiedział. Wczoraj nie odbierał też telefonu. 

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto