Pierwsze dwa sety nie wskazywały jednak na porażkę sosnowiczanek. Wprawdzie w pierwszej partii górą były gospodynie, ale przez większość tej odsłony na parkiecie toczyła się wyrównana walka. Kilka prostych błędów w końcówce sprawiło jednak, że z podniesionymi głowami z parkietu zeszły gliwiczanki.
Druga partia zakończyła się wygraną Płomienia. Skuteczny atak, dobre przyjęcie, niezła postawa Dominiki Zajkowskiej, Aleksandry Hernik oraz Elżbiety Kozieł sprawiła, że sosnowiczanki wygrały 25:20. Niestety, w dwóch kolejnych setach już tak dobrze nie było. Złe przyjęcie, a w konsekwencji problemy z wyprowadzeniem ataków spowodowały, że przewaga rywalek rosła. Mimo ambitnej postawy w końcówkach setów sosnowiczankom nie udało się zniwelować strat i pierwsza porażka w sezonie stała się faktem. - Każda seria ma swój kres. W kilku decydujących momentach dziewczynom zabrakło komunikacji. Na pewno szwankowało przyjęcie. Musimy wyciągnąć konsekwencje z tej porażki - powiedział trener Płomienia Piotr Augustyn.
AZS Politechnika Śląska Gliwice - WSH Płomień Sosnowiec 3:1 (25:22, 20:25, 25:22, 25:20)
WSH Płomień: Gnyś, Zajkowska, Hernik, Kozieł, Lipka, Wrzeszcz, Anton (l) oraz Skalska, Górecka, Soja, Zielińska, Baraniec
Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?