Wybierz się do przeszłości

- Jest bardzo ładna. Podobają mi się te małe domki - mówiła nam w piątek Paulina Porucznik, gimnazjalistka z ul. Sulęcińskiej. Wraz z mamą przyszła do Spichlerza, by zobaczyć makietę miasta sprzed czterech wieków. Dzieło stoi na parterze muzeum, ma 14 mkw. - Przedstawia nasze miasto z okresu od początku XVII wieku do połowy XVII wieku - mówi pomysłodawca makiety, Jan Zalewski z działu techniki i militariów. Tworzył ją około trzy lata. Pomocna była w tym dokumentacja ze sztokholmskiego Kriegsarchiv, ryciny Matthäusa Meriana. Korzystał też ze spisów sprzed prawie 400 lat. - Dzięki nim wiemy, ile osób zamieszkiwało poszczególne kwartały miasta. W około 380 obiektach mieszkalnych żyło wówczas, wedle źródeł, od 2 tys. do 2,2 tys. osób - mówi Zalewski.Samą makietę w skali 1:300 wykonał Jan Gottwald z Krakowa. - Z cegły, z kamienia, gontów - śmieje się w rozmowie z „GL". - To żart. Korzystałem z materiałów modelarskich i wszystkiego, co może imitować ówczesną rzeczywistość - mówi. Nad makietą pracował przez ostatnie pół roku po 16-18 godzin dziennie. Jak przed czterema wiekami wyglądał ówczesny Landsberg? - Priorytetowe znaczenie, jeśli chodzi o funkcjonowanie miasta, miała Kłodawka. Na odcinku 4 km jej spadek wynosi 17 m. To rwąca rzeka, którą wykorzystywano do napędu czterokołowego młyna, który był chlubą miasta. Stał na przedmieściu. Dziś w tym miejscu znajduje się galeria Młyńska - opowiada nam Zalewski. XVII-wieczne miasto z każdej strony otaczała woda. Tak, tak, to nie pomyłka. Oprócz Warty, która płynęła obok południowej granicy miasta, wzdłuż murów obronnych znajdowała się fosa. Wiedzieliście, że od strony Santoka płynęła ona na wysokości dzisiejszej ul. Herberta?Ci, którzy przyjdą do Spichlerza, by zobaczyć makietę, zaskoczyć może także wielkość miasta. Cztery wieki temu miało wymiary zaledwie - uwaga! - 600 m na 400. Wokół niego były wzgórza porośnięte winoroślami. - Nie tylko Zielona Góra jest miastem z tradycjami winiarskimi - uśmiecha się Wojciech Popek, dyrektor Muzeum Lubuskiego.Makieta kosztowała 80 tys. zł. Pieniądze na nią dało miasto. Ma być częścią większej całości. - Chcemy wykonać jeszcze multimedialny program, który będzie makietę wzbogacał. Trudno jednak powiedzieć, kiedy on powstanie - mówi Popek.