Wyjątkowa wystawa w galerii Biały Kruk

W galerii Biały Kruk (Opole, ul. Katedralna) odbył się wernisaż wystawy fotografii osób niepełnosprawnych. Swoje prace pokazali podopieczni Opolskiego Stowarzyszenia Pomocy Dzieciom z Zespołem Downa.- Wszystkie zdjęcia to owoc kilkumiesięcznych warsztatów, które po raz kolejny prowadziła z młodzieżą znana opolska fotograf Katarzyna Krause - mówi Monika Kawa z galerii.Wystawa miała formę prezentacji multimedialnej połączonej z muzyką. Zdjęcia podzielono na różne kategorie. Znalazły się wśród nich bardzo różne fotografie - od portretów, przez artystyczne i abstrakcyjne obrazy po reporterskie fotki z zajęć. Niektóre fotografie wyglądały niczym słynne dzieła ekspresjonistów, inne przypominały sztukę przemysłową, a jeszcze inne były zwykłą dokumentacją codziennego życia. Wszystkie łączyły dwie cechy: naturalność i unikatowość w tworzeniu kadrów i obrazów. Odbiorcy nie mogli odróżnić zdjęć powstałych w drodze przypadku, od tych, które były owocem przemyślanego i zaplanowanego działania. Przykładem takiego zdjęcia była np. panorama opolskiego osiedla AK.- Wygląda jakby ktoś z góry sfotografował jakiś wybuch na osiedlu, a tymczasem obrazek powstało podczas fotografowania innego ujęcia w antyramie. Lampa błyskowa tak niesamowicie odbiła się w szkle, że wygląda na eksplozję - tłumaczyła Katarzyna Karuse, komentując nietypowe zdjęcie.Podczas warsztatów młodzi adepci fotografii uczyli się nie tyle techniki robienia zdjęć, a raczej skupiali na naturalnym posługiwaniu się aparatem.- Pani Katarzyna Krause mówiła, że urzekła ją intuicyjność i naturalność, z jaką jej podopieczni fotografują świat czy tworzą unikatowe kadry - mimo, że nikt ich wcześniej tego nie uczył. To bardzo specyficzne i piękne zdjęcia - zwraca uwagę Monika Kawa z galerii.Według Katarzyny Krause podopieczni stowarzyszenia to specyficzna grupa, która doskonale sprawdza się we wszelkich działaniach artystycznych.- Zazdroszczę im tej spontaniczności i świeżości. To, co uważa się za różnego rodzaju stopień niepełnosprawności, zawężone myślenie, naiwność, słabość staje się atutem w procesie tworzenia. Kiedy fotografują, robią to całym sobą, bez trzymania się reguł i zasad, bo ich zwyczajnie nie znają. A robienie zdjęć to nic innego jak przeżywanie i zatrzymywanie tego co się przeżywa i widzi.