To było łatwe i wysokie zwycięstwo, choć przed meczem Spójnia nie była zdecydowanym faworytem. W tabeli była wprawdzie przed swoim rywalem, ale ten miał tylko jedną porażkę więcej niż stargardzianie. Na boisku okazało się, że Spójnia ma sporą przewagę. Wygrała wszystkie kwarty. Świetnie zagrał Wiktor Grudziński, który rzucił 18 punktów, dwa razy trafił za 3 punkty, miał też 12 zbiórek.
- Nie było tak, że przez całe spotkanie przeważaliśmy, ale rzeczywiście byliśmy tego dnia sporo lepsi - mówi Mieczysław Major, trener Spójni. - Był taki moment w trzeciej kwarcie, że gospodarze rzucili pięć punktów z rzędu i trochę się zbliżyli, ale wtedy Arek Soczewski trafił i przeciwnikowi odebrało to ochotę do gry. To było nasze najlepsze spotkanie w tym sezonie.
Spójnia zostaje dzisiaj w Pruszkowie, skąd jutro pojedzie do Łańcuta. Tam w poniedziałek rozegra zaległę spotkanie z Sokołem
Znicz Pruszków - Spójnia Stargard 63:84 (16:22, 20:24, 12:17, 15:21)
Spójnia: Grudziński 18 (dwa razy za 3 pkt), Mazur 14 (2), Stokłosa 12 (1), Grzegorzewski 11 (2), Bodych 9, Koszuta 8, Soczewski 8, Polowy 4, Dylik, Koziorowicz
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?