Ekspozycja „Crimestory" to pierwsza duża wystawa w CSW w tym roku. Jej głównym tematem jest relacja między artystą a odbiorcą, a pytania, które stawia, dotyczą przede wszystkim miejsca sztuki w naszym życiu i roli twórców w społeczeństwie. A jakie to role? Długą listę możliwości otwierają outsider, błazen, wyrzutek, wróg publiczny.- W tym projekcie chodzi o pewną wątpliwość, która od pewnego czasu we mnie narasta: czy przypadkiem nie za bardzo zaprzyjaźniliśmy się ze sztuką - mówi Stach Szabłowski, kurator wystawy. - Rolą instytucji, takiej jak CSW, jest oczywiście mediowanie miedzy artystą a odbiorcą, zbliżanie ich do siebie.Ma to jednak swoją cenę, wymaga neutralizowania pewnych treści, łagodzenia konfliktów. Ta wystawa ma inne założenie: chcemy konflikty wydobyć i zastanowić się, czy w sferze sporu nie znajduje się to, co najcenniejsze. Choć oczywiście najbardziej zadowoleni jesteśmy, kiedy ktoś potwierdza nasze przekonania i przesądy, dyskusja może zacząć się dopiero w momencie, gdy ktoś je neguje przedstawia wizję świata sprzeczną z naszą. Przestaje być tak miło, ale przynajmniej można zrobić krok do przodu.Do dyskusji mają sprowokować nas prace kilkunastu polskich artystów, w tym kilku takich, którzy doczekali się miana wrogów publicznych. Przykłady? Jacek Markiewicz, autor głośnej pracy„Adoracja Chrystusa", której prezentacja w warszawskim Centrum Sztuki Współczesnej wywołała falę protestów. W Toruniu artysta prezentuje fotografie z ubiegłorocznej akcji protestacyjnej, a także... zapis swojej spowiedzi z 2004 r.Do udziału w wystawie „Crimestory" zaproszony został również Karol Radziszewski, który prezentuje w Toruniu „dokumentację" działalności Fag fighters, fikcyjnej gejowskiej bojówki, której członkowie ubrani w różowe kominiarki uszyte przez babcie artysty, przemierzają miasto i dopuszczają się aktów przemocy. W CSW zobaczymy również prace m.in. Marka Raczkowskiego, znanego autora rysunków satyrycznych, Artura Żmijewskiego, który od lat poświęca się refleksji nad sensem sztuki i wzmocnieniu jej oddziaływania czy Oskara Dawickiego, absolwenta UMK i artysty, którego główną bronią jest ironia i groteska.Ekspozycję można oglądać do 1 czerwca. (MJ)
Zofia Zborowska i Andrzej Wrona znów zostali rodzicami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?