Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wysysacz energii

Redakcja
Uuuuu zawiało grozą. Kto to w ogóle jest, a może co to jest? Jak z tym czymś walczyć? Główny bohater zdaje się być bardzo tajemniczy, spróbujmy rozpracować sprawcę stanów zwanych oklapnięciem.

Budzisz się rano wcześniej niż  twój budzik. Melodyjka wydobywająca się z komórki o 6.00 rano staje się utworem pobudzającym, a nie złośliwym potworem, który drażni twoje uszy. Wyskakujesz z łóżka niczym młody, wolny ptak. Z wielkim, pełnym, szczerym uśmiechem rozpoczynasz poranny rytuał: mycie, ubranie, dekoracja, lekkie poprawki, odżywcze śniadanko, poranne wiadomości, spacer z psami. Bach!
Wskazówki na wielkim kuchennym zegarze tak szybko zmieniły swoją pozycję, że nawet nie zdążyłeś tego zauważyć. Nie pozostaje nic innego, jak chwycić jabłko (drugie śniadanie) i wybiec na autobus miejski, który dowiezie cię do celu. Rozpoczyna się poranna gimnastyka: przebijasz się przez zaspy, następnie próbujesz zachować równowagę na niepewnym gruncie lekko oblodzonym i jest M.E.T.A. Budka, pod którą czekają już inni, często niewyspani ludzie.
Zasiadasz do autobusu, przeciskasz się do kasownika pokonując mały tor przeszkód (śliska podłoga, łapanie się wszystkiego, co się da), aby spokojnie zająć miejsce. Zbliżasz się do celu, już lekko zdenerwowany, bo nie wiadomo dlaczego, część osób próbuje ruszyć do wyjścia dwie minuty przed przystankiem. Irytujące? A i owszem. Denerwujące? Troszeczkę tak. Jesteś!
Wydaje ci się, że energetycznie wchodzisz do pracy, witasz się Halo, Dzień Dobry, Cześć i takie tam. Zasiadasz na, jak to się mówi, swoje miejsce pracy i odpalasz zegarek, który odmierza tylko osiem godzin. Szczęście, energia, bo przecież był weekend. Ale nagle ciach, pach, trach.
Coś się dzieje, coś czego nie potrafisz w racjonalny sposób opisać. Opadasz, osiadasz, ześlizgujesz się z fotela i powodem nie jest jego niewygodne oparcie. Co jakiś czas mobilizujesz się do zrealizowania wyznaczonego przez górę zadania, ale...
Ciężka misja, ciężka sytuacja, twój umysł, jak i ciało odmawiają posłuszeństwa. Zastanawiasz się, co się stało? Przecież dzień zapowiadał się tak pięknie, kolorowo a przede wszystkim energicznie. Ktoś lub nawet coś wyssało z ciebie całe weekendowe zapasy energii!
Dopada cię bladość, zmętnienie oczu, które starasz się ukryć, ale ciężko, bo co jakiś czas słyszysz z różnych stron: - coś nie wyglądasz- marnie z Tobą- gdzie twoja energia. No właśnie: Hej Hoooooo gdzie jesteś!
Rozglądamy się dookoła pierwsze co mogło ją porwać to komputer. Tak! To może być to! Analizujesz wszystkie sytuacje i faktycznie zbliżasz się do przekonania, że co zasiadasz przed monitorem odlatujesz. Może to podobna akcja, jaką przeżywał główny bohater w czeskim filmie „ Akumulator"? Tylko tam wysysaczem był telewizor. Hmmmm całkowicie możliwe, oj nawet bardzo. Bo co innego, może koledzy z pracy? Może oni posiadają w sobie dziwną, bliżej nieokreśloną moc, która zabiera z nas energię. Może każdy tak ma, czerpie z innych, aby samemu lepiej działać? Kto to wie? Kto wie?
A może zadania, jakie trzeba spełnić, a może telefon, a może krzesło, na którym siedzimy. Wszystko w tym momencie wydaje się podejrzane. W pracy, dookoła nas znajduje się kilkanaście przykładów, które mogłyby stać się powodem naszego oklapnięcia. Może macie jakieś pomysły?
To niestety tylko jeden przykład na to, gdzie pojawia się wysysacz energii. Praca, szkoła, dom, zakupy- oj można wymieniać i wymieniać. Dlaczego tak się dzieje? Odpowiedzi również tysiące, ale nie pozostawiające większej satysfakcji dla zainteresowanych tematem.
Czy nie pozostaje nam w związku z tym nic innego, jak przyzwyczaić się do tego, że tak już w świecie jest. Żyjemy sobie i nie znamy dnia, ani godziny, kiedy dopaść nas może wysysacz energii. Nie sprosta mu nawet duża dawka magnezu! Ech...
* * *
Zobacz nas na facebooku: 
strona portalu Moje Miasto Zielona Góra
strona bezpłatnego tygodnika miejskiego MM Moje Miasto Zielona Góra

od 18 latnarkotyki
Wideo

Jaki alkohol wybierają Polacy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto