Proceder trwał od początku roku, a zamieszani w niego byli 42-letni kierowca ciężarówki Witold B., 45-letni magazynier fabryki opon Stanisław K. i 49-letni ochroniarz Wacław G. Magazynier ładował do samochodu wywożącego towar z Firmy Oponiarskiej Dębica SA więcej opon, niż wynikało to z dokumentacji. Mimo to TIR bez problemu opuszczał fabrykę, bo zezwalał na to wtajemniczony ochroniarz. Na trasie kierowca zatrzymywał się i po zerwaniu plomb zabezpieczających wspólnie z innymi osobami przeładowywał skradzione opony. Trafiały one do 34-letniego Czesława W., który zajmował się ich sprzedażą.
Witold B., Stanisław K. i Wacław G. usłyszeli zarzut kradzieży z włamaniem. Prokurator zastosował wobec nich dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju. Czesławowi W. postawiono natomiast zarzut paserstwa, za co grozi do pięciu lat więzienia. Policja odzyskała też część pieniędzy ze sprzedaży skradzionego towaru.
- Sprawa może mieć charakter rozwojowy i niewykluczone są kolejne zatrzymania – poinformował Krzysztof Sebastianka, zastępca prokuratora rejonowego w Dębicy.
Sławomir Oskarbski
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?