Z pięcioletnim opóźnieniem kończy się remont Lotniska Chopina. Kto będzie z niego korzystał?

Dobiegają końca prace związane z budową ostatnich rękawów. To tzw. pirs południowy oraz centralny, który powstał bliżej dawnego terminalu Etiuda dla tanich linii. - Wkrótce zaczną się odbiory. Liczymy, że pasażerowie wejdą tam pod koniec czerwca, czyli przed szczytem urlopowym - mówi Przemysław Przybylski, rzecznik przedsiębiorstwa Porty Lotnicze, dla serwisu warszawa.gazeta.pl. Liczba rękawów zwiększy się z 15 do 27.

Czytaj także: Czytaj także: Pociągiem na lotnisko Chopina - i to w 20 minut

W nowej części lotniska będzie można nie tylko czekać na wejście do samolotu, ale odwiedzić jeden ze sklepów lub barów. Wybudowana została także palarnia. Pasażerowie liczą także, że po remoncie nie będą musieli już tak często korzystać z autobusów żeby dostać się do samolotu. Przybylski podkreśla jednak, że to od przewoźnika zależy czy chce korzystać z rękawa czy autobusu. Rękaw jest droższym rozwiązaniem, dlatego wielu przewoźników, szczególnie tzw. tanie linie, rezygnują z tego sposobu dostania się na pokład maszyny.

Rozbudowa lotniska kończy się z blisko pięcioletnim poślizgiem. Nowy terminal miało zbudować w całości do 2006 roku hiszpańsko-polskie konsorcjum Ferrovial, Budimex, Lamela. Zostało jednak wyrzucone z placu budowy w 2007 roku w czasie problemów z oddaniem nowej hali odlotów. Terminal od wiosny zeszłego roku kończył niemiecki Hochtief. Kolejne prace polegające na integracji starego terminalu rozpoczną się po Euro 2012 i potrwają ponad 2 lata.