Z pijanym jechały cztery osoby

63-letni stargardzianin dwukrotnie w odstępie kilku dni został zatrzymany przez policjantów na kierowaniu autem w stanie nietrzeźwości. Pierwszy raz wpadł podczas kontroli drogowej 2 maja. Kierowca volvo miał blisko promil alkoholu w organizmie.- Jednak kierowca nie wyciągnął żadnych wniosków z zaistniałego zdarzenia i trzy dni później ponownie będąc w stanie nietrzeźwości usiadł za kierownicą tego samego pojazdu - informuje mł. asp. Łukasz Famulski ze stargardzkiej policji. - Nie przeszkadzał mu nawet fakt, że nie miał już prawa jazdy, ani dowodu rejestracyjnego, który policjanci zabezpieczyli za usterki techniczne pojazdu.Za drugim razem 63-latek miał ponad półtora promila alkoholu w organizmie. I jeszcze przewoził cztery osoby, wśród których była kobieta z małym dzieckiem. Policjanci mówią nie tylko o bezmyślności takiego kierowcy, ale też zachowaniu pasażerów, którzy jeśli wiedzieli o tym, że za kierownicę wsiadła nietrzeźwa osoba, to nie powinni zgodzić się z nią jechać. To nie był jedyny przypadek dwukrotnie złapanego nietrzeźwego kierowcy.- Równie lekceważącym podejściem do sprawy wykazał się 39-letni mieszkaniec podstargardzkiej miejscowości - informuje Łukasz Famulski. - Mężczyzna ten za pierwszym razem w stanie nietrzeźwości za kierownicą swojej laguny zatrzymany został pod koniec kwietnia. W poniedziałek ponownie funkcjonariusze zatrzymali go na terenie miasta, kiedy jadąc tym samym autem miał ponad półtora promila alkoholu w organizmie.Za jazdę w stanie nietrzeźwość grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności oraz utrata prawa jazdy.