Swoje święto obchodzili w weekend ratownicy Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Z tej okazji w sobotę na Zalewem Nakło-Chechło odbyły się pokazy ratownictwa wodnego, w których oprócz ratownik, wzięli też udział policjanci. Były skoki do wody z rozpędzonej motorówki, pokazy technik wiosłowania na łódce i sprzętu nurkowego oraz holowania tonącego w akcji solowej i zespołowej.
Jak ważna jest obecność ratowników nad naszym najpopularniejszym akwenem, przekonaliśmy się już w tym roku. - Mieliśmy już dwóch topielców - mówi Krystian Niejodek, szef tarnogórskiego WOPR-u. 24 czerwca dwóch mężczyzn, 64-latek i 47-latek wypłynęli 30 metrów od brzegu. zaczęli się topić. Policjanci, ratownicy wyłowili ich na brzeg. Niestety starszy mężczyzna zmarł.
- Niestety kąpiący się nie mają wyobraźni. Przeceniają swoje możliwości. Powinni pływać wzdłuż brzegu, a nie silić się na przepłynięcie całego zalewu - podkreśla Piotr Skolik, starszy ratownik, a także policjant. Skolik podkreśla też, że turyści często łamią regulaminy porządkowe. Wchodzą do wody po wypiciu alkoholu. Wypływają na jezioro rowerami i łódkami, zabierając zbyt wiele osób.
Aktualnie nad bezpieczeństwem turystów czuwa około 20 ratowników. - Pracują jednak społecznie. Muszą to robić, gdy ubiegają się o wyższe stopnie. Nadal jednak nie wiemy, ile Gminny Ośrodek Rekreacji wykupi od nas etatów. Będziemy pracować społecznie, ale jak długo tak można. Prowadzimy rozmowy z Gminnym Ośrodkiem Rekreacji. Około 1 lipca będziemy wiedzieli, ile będzie kąpielisk strzeżonych nad zalewem - mówi Krystian Niejodek.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?