Żarcie na kółkach, czyli wielkie otwarcie sezonu food truckowego!
Chodzi o to, żeby się zrelaksować, usiąść i odpocząć
Jak podkreślają food truckerzy, impreza nie będzie się jednak kręcić wyłącznie wokół jedzenia. - Wyznajemy zasadę slow food, chodzi o to, żeby się zrelaksować, usiąść, odpocząć, poznać ludzi - mówi Krzysztof Stelmach, współorganizator imprezy i jednocześnie właściciel food trucka z jedzeniem meksykańskim "Jakie Taco". Zachęca, żeby odejść sprzed komputerów, rozłożyć się na leżakach, poczuć atmosferę lata w mieście, czyli po prostu się wyluzować. Dla Krzysztofa przygoda z food truckingiem zaczęła się całkiem spontanicznie. - To wynikało z wewnętrznej potrzeby, pragnienia wolności, swobody i po prostu - stało się - opowiada właściciel "Jakie Taco". Dla Krzysztofa food trucking to synonim niezależności i przygody - Do niczego nie jest się przywiązanym, można podróżować, zwiedzać, poznawać ludzi - opowiada. A w drodze zawsze przydarzy się coś niespodziewanego, albo coś się popsuje albo trzeba będzie kogoś innego holować.