Zbigniew Bartman: w Turcji wygrała cała drużyna [wideo]

22-letni Bartman pierwsze kroki w siatkówce stawiał w ursynowskim klubie sportowym Metro Warszawa. W środę spotkał się z gimnazjalistami ze swojej dzielnicy. Opowiadał o kulisach zdobycia przez Polaków złotego medalu w Turcji oraz o pracy w reprezentacji siatkarskiej.

– Siatkówka to wyjątkowy sport. W piłce nożnej jeden zawodnik potrafi zdziałać cuda. A w siatkówce jedna osoba nie zdziała nic. W jednej akcji musi brać udział co najmniej dwóch zawodników. Jest to sport zespołowy i to jest największe piękno siatkówki – opowiada Zbigniew Bartman.

Dla Bartmana wzorem siatkarskim jest Włoch Lorenzo Bernardi. – To człowiek, który w sporcie, w siatkówce osiągnął wszystko. Złotych medali mistrzostw świata i Europy ma po kilka. Miałem to szczęście, że mogłem z tym zawodnikiem występować podczas mojego epizodu w Veronie – podkreśla zawodnik Plus Ligi.

Atmosfera w klubie najważniejsza

Według Zbigniewa Bartmana, sukces polskich siatkarzy nie byłby możliwy bez wsparcia dwóch liderów reprezentacji: Piotra Gruszki i Pawła Zagumnego. – To nie tylko zawodnicy, ale ludzie o wielkich sercach, którzy potrafią człowieka nie tylko zmobilizować, ale pocieszyć i zmotywować. Obcowanie z nimi na boisku i poza nim to wielkie szczęście – podkreślił Bartman.

Dodał, że ciężko jest określić, która liga siatkarska gra najlepiej. – Siatkówka to sport niewymierny. Dopóki nie dojdzie do konfrontacji dwóch drużyn, nie potrafimy ocenić, która jest lepsza – wyjaśnia Bartman. Ale zaznaczył, że po wygranej mistrzostw w Turcji, Polska liga znalazła się w czołówce trzech światowych lig, razem z rosyjską i włoską.

Zobacz również:
Polska, biało-czerwoni! Mistrzowie wrócili [zdjęcia]
Powitanie siatkarzy na Okęciu [wideo+zdjęcia]
Siatkarska fiesta na pl. Defilad [wideo+zdjęcia]
Tak Warszawa witała siatkarzy! [zdjęcia]
Mecz Gwiazd na Ursynowie [zdjęcia]