Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zielonogórski amfiteatr: imprezy fajne, ale ławki twarde...

Redakcja MM
Redakcja MM
- Ławki są naprawdę zniszczone - mówi Paweł Wita z Sulechowa.
- Ławki są naprawdę zniszczone - mówi Paweł Wita z Sulechowa. Wojciech Waloch
- W amfiteatrze jest coraz więcej fajnych imprez. Ale siedzenia dramatyczne - rozpacza Alina Drożyńska. Scena po remoncie, ale na nową widownię nie ma pieniędzy. - Może będą w nowym budżecie - odpowiada miasto.

- "Ostatnio bardzo dużo mówi się o lubuskim i Zielonej Górze w mediach ogólnopolskich. Super. (...) Proszę jednak radnych, aby w najbliższym budżecie koniecznie uwzględnili odnowienie części dla widzów w amfiteatrze. Z naszych ławeczek wyśmiewał się ostatnio nawet Jacek Fedorowicz. O zadaszeniu amfiteatru pewnie można tylko pomarzyć, ale byłoby to luksusowe uzupełnienie wystroju". - napisał Czytelnik GL w liście do redakcji.
Faktycznie, na stan ławeczek przed rozpoczęciem Festiwalu Piosenki Rosyjskiej narzekało mnóstwo gości. - Farba odchodzi, wystarczy przyłożyć dłoń, a część koloru zabierzemy do domu. O proszę! - pokazywała Karolina Chabrąszka i podniosła rękę z resztkami farby.
Zielonogórzanie przyzwyczaili się do warunków, jakie panują na amfiteatralnej widowni. Zabrali ze sobą na imprezę koce, poduszki i inne podkładki pod pupę. - Zawsze coś zabieram, bo ławki mokre, brudne i nie ukrywam, że na trzy godziny siedzenia, to i dosyć twarde - śmiała się Bożena Wąska.
Niestety, nie wszyscy przyjezdni zaopatrzyli się w komfortowe podkładki. - Przyjechałem do Zielonej Góry cztery godziny przed imprezą. Było słonecznie, ciepło, nawet parasola nie zabrałem. Po wejściu na widownię nie wiedziałem, gdzie usiąść. Wszystkie ławki były mokre, bo wcześniej padał deszcz - opowiadał oburzony Tadeusz Konieczny z Żar. Jego zdaniem organizatorzy powinni byli przetrzeć ławki przed wpuszczeniem festiwalowych gości. - To, że nie jesteśmy gwiazdami z Rosji, nie znaczy, że nie trzeba o nas dbać. Za bilety zapłaciliśmy - komentował oburzony.
- Jak w budżecie będą pieniądze na organizację dużych wydarzeń, wtedy będzie sens ulepszania widowni i zrobienia kubełkowych krzesełek - tłumaczy Tomasz Nesterowicz z biura prasowego prezydenta miasta. Jednak zadowolony z frekwencji podczas festiwalu Nesterowicz zapewnił, że przy planowaniu budżetu na przyszły rok o zapisaniu odpowiedniej kwoty będzie pamiętał.
Maria Kędzierska ma nadzieję, że władze zajmą się problemem siedzisk. - Miasto bardzo często korzysta ze sceny obiektu, czy to przy koncertach, czy festiwalach. Tłumy były chociażby na ostatnich wydarzeniach, dniu województwa i Festiwalu Piosenki Rosyjskiej, więc krzesełka nie będą na jedną okazję - przekonywała uczestniczka obu koncertów. Dodała, że przydałaby się jeszcze wiata, bo pogoda lubi płatać figle.
- Jest to obiekt letni. Na niepogodę i chłodniejsze dni mamy halę widowiskowo-sportową, która jest w pełni zadaszona i też pomieści ponad cztery tysiące ludzi. Dwa zadaszone obiekty są zbędne - zapewnia Nesterowicz.
Autorka artykułu: Marta Szkudlarek

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto