Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zielska znowu zarastają pobocza opolskich ulic

redakcja
redakcja
Sławomir Mielnik
Problem z zarośniętymi poboczami i pasami oddzielającymi drogi dwujezdniowe nie jest nowy. Pisaliśmy już o nim na początku miesiąca. Wówczas firma zajmująca się na zlecenie Miejskiego Zarządu Dróg w Opolu skosiła trawę i chwasty. Teraz sprawa wraca.

- Opole znowu jest zarośnięte - denerwuje się Krzysztof Malinowski z Opola, który w ubiegłym tygodniu zadzwonił z interwencją do nto. - Trawy zasłaniają widok kierowcom na większości skrzyżowań, no i szpecą miasto. Tak być nie może.Jak informuje MZD, pod koniec ubiegłego tygodnia ruszył  kolejny etap koszenia poboczy. Tym razem na liście jest 39 ulic:  Bierkowicka, Olsztyńska, Lipowa, Świerkowa, Sosnowa, Jodłowa, Prosta, Kukuczki, Partyzancka, Akacjowa, Stawowa, Wiejska, Katowicka, Mickiewicza, Głowackiego, Kępska, Harcerska, Kazimierza Wielkiego, Chrobrego, Podmiejska, Przeskok, Przelotowa, Piaskowa, Smolki, Wyspiańskiego, Brzechwy, Żerkowicka, Żwirki i Wigury, 11 Listopada, Kochanowskiego, Jana Dobrego, Odrowążów, bulwar Musioła, Barlickiego, Bonczyka, Dubois, Ligonia, Wapienna i Rataja. Akcja koszenia poboczy prowadzona jest raz na kilka tygodni.- Chcielibyśmy kosić częściej, ale wszystko rozbija się o pieniądze - mówi Mirosław Pietrucha, zastępca dyrektora MZD w Opolu. W tegorocznym budżecie zarządu dróg w Opolu na te zadania jest 390 tysięcy złotych.- Za te pieniądze utrzymujemy nie tylko drogi miejskie, ale również powiatowe, wojewódzkie i krajowe, które są w obrębie miasta - dodaje Pietrucha. - A trzeba pamiętać, że teren objęty koszeniem poboczy w Opolu ma aż 938 tysięcy metrów kwadratowych. Miasto musi rozwiązać jeszcze jeden problem.  Chodzi o to, że skoszone trawy nie są zabierane od razu z poboczy, a wiatr roznosi je po okolicy. Wynika to z systemu pracy firmy zajmującej się utrzymaniem dróg: najpierw wjeżdża duża kosiarka, po kilku dniach wchodzą robotnicy z podkaszarkami i ścinają to, co jeszcze zostało, a na końcu ci z grabiami, którzy zabierają skoszoną trawę.- Dlatego w piątek rozmawialiśmy z firmą, która wygrała przetarg na utrzymanie poboczy,  jak ten problem rozwiązać - mówi Mirosław Pietrucha. - Jej przedstawiciele zobowiązali się, że to, co zostało skoszone, będzie zabierane z poboczy od razu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto