Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zróbcie porządek z pasami!

Redakcja
Około 15 minut trzeba było czekać na przyjazd pogotowia. Chłopcem w tym czasie zajęli się strażacy.
Około 15 minut trzeba było czekać na przyjazd pogotowia. Chłopcem w tym czasie zajęli się strażacy. grzegorz drążek
Chłopiec został potrącony przez samochód na starym przejściu dla pieszych. Wyznaczonego przejścia nie ma tam już od kilku lat, ale pasy cały czas są dobrze widoczne na jezdni i wprowadzają w błąd.

Wczoraj, około godziny 15.20, w centrum Stargardu był wypadek. Ośmioletni chłopiec został potrącony przez samochód na ulicy Czarnieckiego.- Szczęście, że auto jechało wolno i bokiem uderzyło chłopca - mówili świadkowie zdarzenia.Świadkowie, którzy na miejscu opisywali przebieg zdarzenia policjantom, są przekonani, że nie było winy kierującej fiatem cinquecento.- Chłopiec przechodził przez jezdnię i był już po jej drugiej stronie, gdy nagle idąca chodnikiem jego mama go zawołała i on zawrócił do niej - relacjonowali świadkowie. - Wtedy nadjechał samochód i chłopiec został potrącony.Ośmiolatkowi z pomocą przybyli stargardzcy strażacy, którzy na miejscu zdarzenia pojawili się przed załogą pogotowia. Chłopiec po opatrzeniu przez strażaków czekał na pogotowie leżąc na noszach na jezdni. Był przytomny, strażacy mieli z nim kontakt. Wstępnie mówiono o urazie głowy. Pogotowie przyjechało około 15 minut po strażakach i zabrało poszkodowanego do szpitala. To nie pierwszy raz jak straż pożarna w Stargardzie musi odgrywać role pogotowia. Przez małą liczbę karetek zdarza się, że załoga pogotowia dociera na miejsce zdarzenia z opóźnieniem.- Ilość ambulansów i ich rozmieszczenie zależą od planu przygotowanego przez wojewodę zachodniopomorskiego, zatwierdzonego przez ministra zdrowia na podstawie ustawy o państwowym ratownictwie medycznym - podkreśla Elżbieta Sochanowska z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie.Wczorajszy wypadek wydarzył się w miejscu, gdzie kiedyś było wyznaczone przejście dla pieszych. Swego czasu przeniesiono je kawałek dalej w stronę placu Ducha św., ale do dzisiaj zarządca drogi nie potrafi sobie poradzić z usunięciem z jedni niepotrzebnych już pasów. To właśnie w tym miejscu chłopiec przechodził przez jezdnię. Podobnie jak on robi wiele innych osób. Stare pasy są bowiem cały czas dobrze widoczne i piesi myślą, że jest tam wyznaczone przejście. Na naszych łamach poruszaliśmy ten problem już kilka lat temu. Zarządca drogi odpowiadał, że trzeba patrzeć nie tylko na to, co jest wymalowane na jezdni, ale też na stojące przy drodze znaki. W miejscu, gdzie potrącony został wczoraj chłopiec, nie ma znaku informującego o przejściu. Co jakiś czas zarządca drogi zamalowywał też stare pasy, ale to nie pomaga. Są one ciągle widoczne.- I wprowadzają w błąd - komentują stargardzianie. - Niech wreszcie raz a dobrze zlikwidują te niepotrzebne pasy na jezdni, przez które jest tylko kłopot. 

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto