Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

ZUS wystawia absurdalne zaświadczenia

sachalin
sachalin
Na jednym dokumencie "nasz kochany ubezpieczyciel" potwierdza, że odprowadzmy składki i... na tym samym papierze poddaje to w wątpliwość. Absurd!

Co jakiś czas Polskę obiegają bulwersujące sprawy związane z ZUS-em. A to komuś coś zabrali, a to komuś nie chcą dać. 
Ciekawych historii związanych z ubezpieczycielem ciąg dalszy.
Mój znajomy jest bezrobotnym, a jego żona pobiera emeryturę. Zgłosiła go do ubezpieczenia rodzinnego w ZUS-ie. A ZUS wystawił zaświadczenie dla lekarzy. I to jakie!
W jednym punkcie dokumentu urzędnicy zapewniają, że mężczyzna jest zgłoszony do ubezpieczenia, a kilka wersów niżej piszą, że ZUS nie jest w stanie sprawdzić czy facet jest ubezpieczony czy nie (zobacz powiększenie zdjęcia u dołu strony).
Jedno przeczy drugiemu. Co z tego wynika? Znajomy ma poważne problemy podczas wizyt lekarskich. Doktorzy pytają: "to w końcu jest pan ubezpieczony czy nie?" No bo skoro ZUS poddaje to w wątpliwość... A kto inny w Polsce, jeśli nie "kochany" Zakład, wie najlepiej czy ktoś jest ubezpieczony czy też nie?
Jak galimatias tłumaczą pracownicy ZUS-u? Nie uwierzycie! Winę zwalają na zwykłych ludzi.
- Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie jest uprawniony do weryfikacji prawa członków rodziny do świadczeń zdrowotnych - informuje Bożena Wankiewicz, rzeczniczka ZUS-u. - Obowiązek zgłoszenia lub wyrejestrowania z ubezpieczenia zdrowotnego spoczywa na świadczeniobiorcy.
Ręce opadają. Proponuję "wyrejestrować" ZUS z naszego życia społecznego. Niech naszymi pieniędzmi zajmą się prywatni ubezpieczyciele. Może w końcu skończą się podobne historie...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto