ŻUŻEL - Bój o trzynastą koronę. Kibice Unii już chłodzą szampana

Drugie zwycięstwo Unii Leszno w finale oznacza detronizację Falubazu Zielona Góra, obrońcy mistrzowskiego tytułu. Fani Byków nie wyobrażają sobie innego scenariusza wydarzeń. Wszak to rywale podopiecznych trenera Romana Jankowskiego stoją teraz pod ścianą, a raczej... pod gilotyną.
W tegorocznym sezonie żużlowcy w plastronach z szarżującym bykiem na piersi zachwycali już niejeden raz fantastyczną formą, ale w pierwszej odsłonie tegorocznego wielkiego finału ekstraligi, na stadionie w Zielonej Górze, zaprezentowali speedway z innej planety. To był najlepszy mecz Byków w 2010 roku! Po pierwszej połowie finału, trzynasta korona mistrza Polski jest teraz na wyciągnięcie ręki. I powoli, na toast, można chłodzić szampana. W historii drużynowych mistrzostw Polski, klub następców Alfreda Smoczyka nie ma sobie równych. Wprawdzie ROW Rybnik także dwanaście razy meldował się na najwyższym stopniu podium, ale kolekcja Byków jest bardziej imponująca od dorobku Rekinów (górnicy zdobyli 23 medale Polskiego Związku Motorowego, a biało-niebiescy 26).

- Zainteresowanie ostatnim aktem tegorocznych drużynowych mistrzostw kraju jest ogromne - powiedział nam wczoraj Mikołaj Zgaiński, rzecznik prasowy Unii Leszno. - Od dzisiaj,do piątku włącznie, w godzinach od dziewiątej do szesnastej, posiadacze klubowych karnetów na sektor zerowy mogą dokonać wymiany na karty wstępu. Cena biletu 150 złotych, plus szalik Unii gratis - przypomina rzecznik prasowy. Na decydujące starcie żużlowców Unii i Falubazu bilety normalne kosztować będą 45 złotych, a ulgowe 30 złotych. Będą do nabycia w kasach zlokalizowanych wokół leszczyńskiego stadionu tylko w niedzielę.

- Uruchomimy wszystkie nasze punkty sprzedaży kart wstępu, aby kibice uniknęli długich kolejek. Jednocześnie apelujemy o wyrozumiałość i cierpliwość w momencie przekraczania bramek prowadzących na koronę stadionu - mówi Mikołaj Zgaiński. Dla kibiców Falubazu włodarze Unii zarezerwowali 1000 kart wstępu. Ich dystrybucją zajmować się będzie stowarzyszenie kibiców Falubazu.

Bramy stadionu imienia Alfreda Smoczyka zostaną otwarte o godzinie siedemnastej, dwie godziny przed rozpoczęciem ostatniego i najbardziej prestiżowego ligowego meczu ekstraligi. Z okazji wielkiego finału zostanie wydrukowany specjalny program zawodów w cenie 10 złotych. Dla najwierniejszych kibiców będzie prawdziwą pamiątką. W alejce prowadzącej do stadionu, od strony ulicy 17 Stycznia, przygotowano atrakcyjny program imprez towarzyszących z niespodziankami. Kibice mogą wnieść na koronę stadionu napoje bezalkoholowe (o pojemności 0,5 litra), ale tylko w oryginalnym opakowaniu.
Przypomnijmy, że Unia Leszno, najszybsza drużyna regularnego sezonu w trzech tegorocznych konfrontacjach z obrońcą mistrzowskiej korony, wywalczyła komplet punktów. Biało-niebiescy rozbili Falubaz na leszczyńskim Smoku 58:32, a w Zielonej Górze dwukrotnie zwyciężyli 51:39.