Związkowcy z ZNP mają po 1,5 etatu. To niemoralna sytuacja twierdzi prezydent Włocławka

Sytuacja we włocławskiej oświacie jest trudna. W nowym roku szkolnym w szkołach, podległych Urzędowi Miasta we Włocławku, ubędzie 28 oddziałów. To kwestia niżu demograficznego i mniejszego naboru. Dlatego były zwolnienia. Ale obejmą one 99 nauczycieli. Ze świadczeń emerytalnych lub tzw. kompensacyjnych skorzysta 33 nauczycieli. Trzynastu przywrócono do pracy w związku z wyższym poziomem naboru.Zostanie zwolnionych 99 nauczycieli z włocławskich szkół, a nie 145 jak pierwotnie zakładano Sytuacji w oświacie dotyczyło też spotkanie prezydenta Andrzeja Pałuckiego z przedstawicielami włocławskiego oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego oraz reprezentantami sekcji regionalnej oświaty i wychowania NSZZ „ Solidarność". Jaki jest efekt rozmów ze związkowcami? Ustalono, że zarówno urząd miasta, jak i związki zawodowe, będą sugerować dyrektorom szkół rezygnację z przydzielania godzin nadliczbowych oraz łączenie etatów między szkołami na rzecz zatrudnienia nauczycieli, którzy utracili pracę.W wyniku przeprowadzonej w szkołach analizy możliwości zatrudnienia wynikających z likwidacji nadgodzin ustalono, że pracę może znaleźć kilkunastu nauczycieli.Prezydent zwrócił uwagę, że troje związkowców ze ZNP, którym w związku z pełnioną funkcją przysługuje zwolnienie z obowiązku świadczenia pracy w wymiarze 0,5 etatu z zachowaniem prawa do wynagrodzenia, ma po 1,5 etatu. Sytuację tę uznał za niemoralną. Zasugerował, aby każdej z tych osób zmniejszyć wymiar czasu pracy do jednego etatu, a uzyskane w ten sposób 1,5 etatu przekazać na rzecz zatrudniania nauczycieli tracących pracę.