Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Życiowy sukces Ariela Piotrowskiego

Ariel Rally Team
Ariel Rally Team
Ariel Piotrowski należał do najszybszych zawodników 21. Rajdu Dolnośląskiego, czyli kolejnej rundy rajdowych mistrzostw Polski. Włocławianin wygrał swoją klasę i uplasował się w pierwszej dziesiątce klasyfikacji generalnej!

Już przed startem zawodnicy Ariel Rally Teamu podkreślali, że charakterystyka tras w okolicach Kłodzka bardzo im odpowiada. We włocławskim zespole chyba nikt jednak nie spodziewał się, że rajd zakończy się aż tak wielkim sukcesem. Ostatecznie załoga Ariel Piotrowski-Ireneusz Pleskot wygrała klasę R2B, zajęła drugie miejsca w grupie R i pucharze Citroena oraz znakomitą dziewiątą lokatę w klasyfikacji generalnej całego rajdu, ustępując jedynie rajdowym tuzom, zasiadającym za kierownicami większych i mocniejszych aut, w zdecydowanej większości z napędem na cztery koła. Kluczem do sukcesu okazała się dobra jazda na niedzielnych odcinkach specjalnych. Obaj 26-letni reprezentanci Ariel Rally Teamu na ostatnich OS-ach wykazali się bardzo dużą dojrzałością, doświadczeniem i opanowaniem.
- Postanowiliśmy zaatakować, ale musieliśmy zachować zimną krew, ażeby nie powtórzył się scenariusz z tegorocznego Rajdu Karkonoskiego, gdzie byliśmy o krok od dobrego wyniku, a skończyło się wypadnięciem z trasy – mówi Ariel Piotrowski. – Bolesna nauka jednak nie poszła w las. Niekiedy nawet porażka może dać bardzo cenne doświadczenie. Tak było w naszym przypadku. Drugi raz tego samego błędu już nie popełniliśmy. Było szybko, ale nie nazbyt szybko, nie zapominaliśmy o ostrożności. Pewien instynkt samozachowawczy cały czas siedział w głowach, gdzieś w podświadomości, dzięki czemu bezpiecznie dotarliśmy do mety.
W trudnych zawodach na Ziemi Kłodzkiej po raz kolejny potwierdziła się stara maksyma mówiąca, że w rajdach z reguły wygrywa ten, kto na trasie popełni mniej błędów. W sobotę z rywalizacji odpadł Jarosław Kołtun, którego auto wypadło z drogi i dachowało. W niedzielę również kilku innych zawodników za kierownicami Citroenów, najgroźniejszych rywali Ariela Piotrowskiego, nie ustrzegło się błędów, które co prawda nie zakończyły się aż tak poważnymi zdarzeniami, ale kosztowały ich cenne sekundy. Włocławianin jechał tymczasem prawie bezbłędnie.
- Na kolejnych odcinkach specjalnych okazało się, że wysunęliśmy się na prowadzenie w klasie i wskoczyliśmy do upragnionej dziesiątki „generalki". W tym momencie stanęliśmy przed największą przeszkodą... Z jednej strony było bardzo dobrze, cieszyliśmy się, ale z drugiej wzrosło ciśnienie, nerwy przy tym trzeba było utrzymać na wodzy. Wiedzieliśmy, że sukces jest na wyciągnięcie ręki, ale było jasne, że do końca rajdu jeszcze wiele może się zdarzyć. Generalnie łatwiej jest gonić, niż uciekać przed rywalami.
Teraz Ariel Rally Team rozpoczyna przygotowania do największej tegorocznej imprezy rajdowej w naszym kraju, 68. Rajdu Polski, który pod koniec września odbędzie się na mazurskich szutrach. Będzie to szósta runda Platinum Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski 2011 i jednocześnie kolejna odsłona tegorocznych mistrzostw Europy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto