Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zygmunt Dmochowski kończy przygotowania do wydania powieści - Czyścieć mojego nieba

Redakcja
Portret Zygmunta Dmochowskiego
Portret Zygmunta Dmochowskiego Zbigniew Kresowaty
Dziś tak do mnie pisze Zygmunt Dmochowski o swojej powieści – „Czyściec swojego nieba”. Spieszę się z przygotowaniem składu, ponieważ na tekst czeka wydawca.

Nowa powieść - "Czyściec mojego nieba" stanowi kontynuację powieści "Płonąca sól", bowiem opowiada o losach potomków jej bohaterów aż do czasów współczesnych autora.
Tak mi kiedyś powiedział. Dla mnie pojęcie Małej Ojczyzny wiąże się ściśle z miejscem mojego dzieciństwa, z zakorzenieniem w tym miejscu i z pierwszą pamięcią o nim. Człowiek rodzi się w jednym miejscu, chociaż potem w wielu miejscach żyje. I to pierwsze, jedyne miejsce z nim związane pojmuję jako Mała Ojczyzna. Dla Ślązaków, wśród których żyję, jest ona Heimatem bądź ojcowizną. Moja Mała Ojczyzna to: najpierw kujawska dolina Wisły z Ciechocinkiem, w którym się urodziłem i wychowałem; potem całe Kujawy Białe (piaszczyste) z Nieszawą, Włocławkiem i Kowalem; następnie Kujawy Czarne (pszenno-buraczane) z Radziejowem, Brześciem, Płowcami i Kruszwicą; wreszcie Kujawy Nadnoteckie z Inowrocławiem, Żninem i Pakością.  
Tak niedawno pisałem.Zygmunt Dmochowski pracuje nad nową powieścią ("Czyściec mojego nieba") a oto (prezentacja miejsca akcji ) rozdziału noszącego tytuł "Miasteczko". ( dotyczy to Radziejowa)
Radziejów w tym roku obchodzi 760 rocznicę nadania praw miejskich. Towarzystwo Miłośników Kujaw 50 rocznicę swego powstania. Na jego wniosek burmistrz Miasta Radziejowa Sławomir Bykowski uhonoruje Zygmunta Dmochowskiego na gali tego Towarzystwa.
MIASTECZKO
Miasteczko było stare, z niepamiętnych czasów wysnute. Leżało na górce – jedynym wzniesieniu na Kujawach Nadgoplańskich. Szło się doń z trzech stron jak w Ajaccio, skacząc po wydmach, rozstępach i wykrotach. Oczywiście, jeżeli się zrezygnowało ze schodków, bądź asfaltowych podjazdów. Dwa kościoły – farny i klasztorny, wyznaczały w nim bieg myśli. Świątynie były wiekowe, sięgające czasów władcy tej ziemi – Łokietka, który je fundował. Wzdłuż skarp, jak pod strychulec, płożyły się domki, niczym klocki Utrilla. Po środku rozpościerał się Rynek z pompą – najpierw szutrowo-błotny, potem brukowany, wreszcie – kobiercowy. Zmieniał się w zależności od funkcji, jaką pełnił w dziejach. Miasteczko na górce długo żyło z jarmarków, później z kolorowych kramów – wijących się piskorzem dookoła placu. Ostatnio, w okresie rentowo-rentierskim, civitas wypoczywają na swoim Rynku w warunkach rekreacji botanicznej wśród świergotu ptaków.
Miasteczko rozwijało się linearnie. Z lotu ptaka przypominało rozpostarty szeroko krzyż pokutny, lubo też siermiężny miecz Łokietkowy. Zabudowa na górce szła wzdłużnie – z zachodu na wschód oraz poprzecznie – na północ ku Bachorzy i na południe w stronę Gopła. Zwolennicy krzyża utrzymywali, że na początku była rewerenda. Zwolennicy miecza podważali tę hipotezę faktem, iż świątynie, jak wskazują wykopaliska na ulicy Północnej, wzniesiono na obszarze dawnego kasztelu piastowego. Czyli, że na początku był miecz rycerski. Konfliktowo także przebiegał podział ideologiczny. W Miasteczku. Dla jednych białe i czarne nie budziło kontrowersji. Dla drugich – białe było zawsze czarne, a czarno – białe. Zazwyczaj jednak rację miała opcja, za którą stała siła..
Miasteczko miało swoich koryfeuszy, którzy pod różnymi sztandarami, jak Danko z noweli Gorkiego, gorejącym sercem oświetlali im drogę życiową. Pierwszym z nich bez wątpienia był mąż, który wywiódł z grodu Krzyżaków na trakt brzeski i podprowadził ich pod płowieckie miecze Łokietka i jego rycerzy. Następni po nim, zmieniający się w sztafecie dziejowej, przybierali różne konterfekty. A to szlachcica, który zachlastał w farze podczas sejmiku swojego adwersarza, ściągając na kościół infamię Rzymu w postaci sacristitium – anatemy, która zawarła odrzwia świątyni przed wiernymi na kilkadziesiąt lat. A to gwardiana z klasztoru, który wydawał się bliźnim być bliżej nieba niż pleban. A to medicusa ze Zdrojku, szybującego do chorych na rozpostartych skrzydłach hipokratesowego posłannictwa. A to cynicznego przedstawiciela czerwonego bundu, mamiącego ludzi retoryką zbuntowanego Lulka – z "Przedwiośnia" Żeromskiego. A to jakąś lady Godivę tańcującą nago w szynku na Skarpie, o której mówiono, że nie zbawi świata, choć pragnie. Byli różni ludzie w tym poczcie. Wśród nich pełni poczciwości i charyzmy: Wieczorki, Gonery, Brudzicze, Grosmany, Prusiny i Pernaki – enzymy przemian, uduchowieni apostołowie postępu. I byli hochsztaplerzy, pasujący do rzeczywistości jak garbaty do bląga – zgarniający do kabzy brzęczące srebrniki za różnorakie wszrteczeństwa. Ale najwspanialszym koryfeuszem, godnym najwyższej pochwały, był Jan Kalafus – soczysta winorośl tej ziemi, trybun Oppidum, który nie premiował maniery i ukladów, lecz kulturę, życzliwość i twórczy umysł człowieka.
Na dalszych kilkudziesięciu stronach opisuję szczegółowo życie Jazona – głównego bohatera powieści, który przeżył w Miasteczku dwanaście matur jako polonista w miejscowym Liceum Ogólnokształcącym, w latach 1953 do 1965, skąd na zawsze wyjechał do Opola – miasta piosenki.. 
Temat jest kujawski. Autor tak do minie pisze –„ Prawdę o Radziejowie z lat 1953 – 1965 pokazałem w mojej nowej powieści "Czyściec mojego nieba" w rozdziale – "Miasteczko na górce". Aktualny stan prac nad tą powieścią. Stron jest w rozdziale kilkadziesiąt. Jest jej wydanie komputerowe, stanowiące jednocześnie skład dla wydawnictwa .W sumie powieść to 300 stron. 
W przygotowywanej wersji do wydania nastąpią zmiany, podobnie jak i w cytowanym opisie. Będzie to bardziej w stylu Bułhakowskim. Z chwila wydania do tematu opisu i samej powieści powrócę.
Z duża osobista satysfakcja przyjąłem to co mnie napisał . Cytuję: „Drogi Karolu, wczoraj podczas adiustacji tekstu nowej powieści-sagi, do pocztu historycznego koryfeuszy Radziejowa wprowadziłem Karola Szmagalskiego jako współczesnego koryfeusza kultury kujawskiej, który przejmuje pałeczkę po poprzednikach."
KS.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto