Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Strefa Płatnego Parkowanie Niestrzeżonego na Saskiej Kępie i Kamionku. Radni będą głosować podczas najbliższej sesji

Alicja Glinianowicz
Alicja Glinianowicz
Wraca temat rozszerzenia Strefy Płatnego Parkowania Niestrzeżonego na Saskiej Kępie i Kamionku. Na czwartkowej sesji stołeczni radni ponownie zajmą się tym tematem. Z tym, że projekt uchwały znalazł się na w porządku obrad najbliższej sesji nie zgadza się m.in. radny PiS Marek Borkowski. Pytamy o zdanie w kwestii SPPN na Pradze-Południe przedstawiciela Koalicji Obywatelskiej.

Chodzi o wprowadzenie Strefy Płatnego Parkowania Niestrzeżonego na Saskiej Kępie i Kamionku. Pomysł ten od początku wzbudza wiele dyskusji. Przeciwni temu rozwiązaniu są mieszkańcy, którzy złożyli do Rady Warszawy dwie petycje.

SPPN na Pradze-Południe. Stanowisko radnego z Koalicji Obywatelskiej

Temat dotyczący wprowadzenia SPPN w tym rejonie Warszawy na sesji Rady Miasta wraca nie po raz pierwszy. Pytamy warszawskiego radnego z Koalicji Obywatelskiej, czy tym razem projekt ma szansę zostać przegłosowany.

- Jeśli temat pojawi się na sesji to sądzę, że projekt zostanie przegłosowany, jednak w tym momencie jest on jeszcze procedowany w komisji, trwa tam pierwsze czytanie. Zobaczymy, jak będą przebiegały prace we właściwych merytorycznie komisjach Rady Miasta – mówi nam Sławomir Potapowicz.

Stołeczny radny zwraca uwagę na to, że ostatnim razem zostały przyjęte petycje, które sprzeciwiają się rozszerzeniu tej strefy w takim kształcie, jak to było proponowane.

- Myślę, że większość radnych raczej będzie szła w kierunku takim, że jest konieczność stworzenia Strefy Płatnego Parkowania Niestrzeżonego na Saskiej Kępie i Kamionku. Jednak nie można dziś przesądzać, że będzie to tematem obrad najbliższej sesji z tego względu, że jest to w tym momencie w pracach komisji – dodaje.

Wprowadzenie SPPN popierają m.in. członkowie Stowarzyszenia Mieszkańców Saskiej Kępy. Złożyli oni swoją petycję, której Rada Warszawy nie rozpatrzyła, wskazując jako przyczynę błędy proceduralne. Natomiast przedstawiciele inicjatywy "NIE! dla SPPN na Saskiej Kępie" twierdzą, że w tej petycji dodano podpisy z innej, sprzed 8 lat.

SPPN na Saskiej Kępie. Radny PiS przeciwny. "Forsowanie na siłę"

Pomimo tych wątpliwości projekt uchwały znalazł się w porządku obrad najbliższej sesji Rady Warszawy, która odbędzie się w czwartek 9 marca. Nie zgadza się z tym radny PiS z Pragi-Południe Marek Borkowski.

- Zdumiewa mnie forsowanie na siłę wprowadzenia przez władze Warszawy strefy płatnego parkowania na Saskiej Kępie i Kamionku. Sprawa ta od początku wzbudzała kontrowersje, które ostatnio jeszcze bardziej się nasiliły, po ujawnieniu afery z podpisami mieszkańców rzekomo popierającymi strefę, które - jak się okazało - były zbierane osiem lat temu i dotyczyły innej sprawy. O tej sytuacji została już zawiadomiona prokuratura, jak i Urząd Ochrony danych osobowych – poinformował radny.

Marek Borkowski podkreślił, że w jego odczuciu jest to zbyt ważna sprawa dla lokalnej społeczności, aby ją forsować wbrew jej woli.

- Po raz kolejny przez wiceprezydenta Olszewskiego, który podczas ostatniego głosowania na jesieni ubiegłego roku dosłownie straszył radnych Koalicji Obywatelskiej, że ci, którzy nie poprą tego projektu, nie znajdą się na listach wyborczych – zaznaczył, dodając, że mimo straszenia i powoływania się na prezydenta Rafała Trzaskowskiego uchwała o wprowadzeniu tej strefy nie uzyskała większości radnych Rady Warszawy.

Jak podała Polska Agencja Prasowa, Rada Dzielnicy Praga Południe głosami radnych Platformy Obywatelskiej przyjęła stanowisko sprzeciwiające się wprowadzeniu strefy.

- Budzi ona szereg kontrowersji, a w szczególności fakt, że jej wprowadzenie oznacza likwidację prawie połowy już istniejących miejsc parkingowych, których w tym rejonie już teraz dramatycznie brakuje – wyjaśnił. – Kilka dni temu, ujawniono również korespondencję lokalnych tak zwanych "aktywistów miejskich", którzy pisali do radnych i urzędników w Warszawie nalegając na jak najszybsze utworzenie tej strefy, powołując się przy tym na rzekoma wolę "większości" mieszkańców. Rodzi się przy tym wszystkim pytanie, kto tak naprawę rządzi w Warszawie, władze miasta, czy owi "aktywiści", którzy jakimś dziwnym trafem zawsze wspierają inicjatywy ograniczające swobodny ruch samochodowy i parkowanie w Warszawie – dodał Borkowski.

Ich przeciwnicy z inicjatywy "NIE! dla SPPN na Saskiej Kępie" wyliczają na FB, że w związku z rozszerzeniem SPPN na Saskiej Kępie i Kamionku na 4 planowanych obszarach (2 na Kępie i 2 na Kamionku) zredukowano by blisko 39 proc. miejsc parkingowych. Powołują się na badania ZDM i stan na 2021 rok. Podają również, że wyliczona przez ZDM w 2021 r. liczba "pojazdów mieszkańców" o ponad 20 proc. przekraczałaby liczbę miejsc parkingowych, jakie pozostaną po zmianach narzuconych przez SPPN. Szacunkowy koszt wdrożenia SPPN - parkomaty, oznakowanie, robocizna, projekty organizacji ruchu, obsługa systemu kontroli opłat wyniosłoby ok. 5 mln zł, a szacunkowe wpływy do budżetu w 2023 r. (za 3 mies.) z opłat za parkowanie i abonamentów, a bez uwzględnienia "opłat dodatkowych", czyli mandatów wyniosłyby 3,5 mln zł. Takie rozliczenie sprawia, że budżet Warszawy byłby na minus.

Krzysztof Adelt z inicjatywy podkreślił w mediach społecznościowych, że ratusz i ZDM od początku udają, nie widzą problemu w tym, że z powodu remontu wiaduktów Trasy Łazienkowskiej, który potrwa 3 lata i wymaga dojazdów do placu budowy, na Kępie już za chwilę zniknie ponad 100 (prawdopodobnie ok. 200) kolejnych miejsc zarówno z parkingów ulokowanych pod wiaduktami, jak i w wyniku zmian w organizacji ruchu na sąsiednich ulicach.

"Nie ma również wzmianki, że zarówno remonty wiaduktów Trasy na obu brzegach Wisły, jak i planowany remont kolejowej linii średnicowej oraz wyłączenie ciągu Al. Jerozolimskich, nie tylko nie zapewnią przez najbliższe 3-5 lat alternatywy komunikacyjnej, ale że możliwość dojazdu komunikacją miejską do centrum, czy gdzieś dalej zostanie ograniczona" - napisał.

Jeśli radni poprą uchwałę, to zacznie ona obowiązywać od października 2023 roku.

Źródło: Nasze Miasto Warszawa / PAP

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto