Współczesne osiedla, mimo że czasem ładne architektonicznie, zrzeszają określone grupy ludzi. W podobnym wieku, o podobnym statusie społecznym, często z podobnymi doświadczeniami. Dzieje się tak dlatego, że deweloperzy – mimo wielu różnic – budują w określony sposób. Przykładowo: drożej na Wilanowie, taniej na Białołęce. Niektóre osiedla stały się swoistymi enklawami, zdarza się że odgrodzonymi od reszty społeczeństwa.
Ostatnio, w dobie Mieszkania+, wraca temat budownictwa społecznego (nastawionego na więzi społeczne). AMC Andrzej M. Chołodzyński oraz 22Architekci zaprojektowali „samowystarczalne” osiedle Nowe Jeziorki na 2,7 tysiąca mieszkań. Projektanci narysowali spory kawał miasta, z ulicami, szkołami, sklepami, a nawet stacją kolejową. Powróciły chlubne wspomnienia Warszawskiej Wspólnoty Mieszkaniowej, która w międzywojniu stawiała eleganckie i tanie mieszkania na Żoliborzu. Dostępne dla wszystkich.
Tak wyglądać ma osiedle Nowe Jeziorki realizowana z projektu Mieszkanie+
Osiedle idealne – Warszawska Dzielnica Społeczna
Na podobnej zasadzie działać ma Warszawska Dzielnica Społeczna. Architekci z BBGK namówili miasto do pozostawienia 16-hektarowej działki przy ulicy Górczewskiej, na Ulrychowie, niedaleko Wola Parku. Zamiast fabryki domów mają tam powstać – jak donosi miasto – „mieszkania na każdą kieszeń, dla różnych grup wiekowych, ze wszystkimi usługami na miejscu.”
Pracownia BBGK zaprezentowała Warszawską Dzielnicę Społeczną w Pawilonie Zodiak, w centrum Warszawy. Projekt jest częścią wystawy „Future Living. Duńskie miasta przyszłości”. Oglądać możemy podobne osiedla, które z powodzeniem udało się zrealizować w Skandynawii.
- Chcemy wzmocnić strukturę miasta, wzbogacić ją o nowe centra, dzielnicowe i osiedlowe, które pozwolą na wygodne życie lokalnie. Nowe domy i mieszkania powinny powstawać blisko miejsc pracy, terenów zieleni, a także w sąsiedztwie obiektów m.in. z nowoczesną i nieuciążliwą produkcją – mówi Michał Olszewski, wiceprezydent Warszawy. - Pilotażowo analizujemy właśnie taki projekt w Warszawie, to Warszawska Dzielnica Społeczna na wolskim Ulrychowie, jej koncepcję można również zobaczyć na wystawie – dodaje.
Wstępny projekt WDS, mat. pras.
Na terenie osiedla znalazłyby się tereny zielone i niskie, wygodne bloki. Między domami wygodne ścieżki i zieleń zamiast ulic dla samochodów. Na planach zaznaczona jest szkoła, basen, centrum lokalne i biblioteka. Niedaleko budowana jest stacja metra Wola Park, a także przystanek PKP Warszawa Górczewska.
W założeniu, na osiedlu miałyby mieszkać różne pokolenia. Według wstępnych założeń po 20 proc. mieszkań przeznaczono by dla seniorów, a także dla par. Pozostałe 60 proc. zostałoby podzielone na mieszkania rodzinne (45 proc.) oraz kawalerki, np. dla studentów (15 proc.). Założeniem Warszawskiej Dzielnicy Społecznej mniej więcej połowa mieszkań znalazłaby się na wolnym rynku. Pozostałe byłoby przeznaczone na wynajem komunalny, a także komercyjny. Architekci zaproponowali odgórne uregulowanie czynszów, tak by maksymalnie stanowił 70 proc. centy rynkowej.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?