Jedna rolka papieru toaletowego może być przyczyną poważnych kłopotów. Przekonał się o tym pewien mieszkaniec Warszawy. Rolka papieru zniknęła w niedzielę z toalety jednej z sieciowych restauracji w centrum Warszawy. Okazało się, że zabrał ją klient restauracji - Edwin L. Mężczyzna schował papier pod kurtkę, jednak nie zdążył go wynieść na zewnątrz, bo zwrócił uwagę ochroniarza restauracji, który zawiadomił Policję.
Teraz Edwin L. ma nie lada kłopoty, bo Policja chce mu postawić zarzut kradzieży z włamaniem, za co grozi do 10 lat więzienia. – Mężczyzna najpierw włamał się do zamykanego na klucz pojemnika, a następnie ukradł papier warty 2 złote. Gdyby tylko ukradł papier, bez włamywania się do pojemnika, nie groziłaby mu tak surowa kara – wyjaśnia Tomasz Oleszczuk, oficer prasowy Komendy Rejonowej Policji w Śródmieściu.
Właściciel restauracji wycenił straty na 352 zł. 350 zł to wartość zniszczonego podajnika, 2 zł to wartość skradzionego papieru toaletowego. – Edwin L. jest znany Policji, był wcześniej notowany. Nie wypierał się kradzieży papieru, ale stwierdził, że to nie on zniszczył pojemnik – dodaje Tomasz Oleszczuk.
Zobacz również:
Warszawska syrenka straciła miecz
Pijana matka próbowała "odbić" pijanego syna
Pijany ojciec jeździł quadem 8-letniego syna
Sam drukował kody kreskowe
"Głodomór" z Płocka znów zatrzymany!
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?