115 psów czeka na Twoją pomoc. A zima tuż tuż...

Dziś w kojcach w schronisku przy ul. Fabrycznej jest 115 zwierząt. - Tak mało przed zimą jeszcze ich nie było! Odpukać! Bo rok temu mieliśmy o tej porze 170 psów, a w wakacje to nawet ponad 220. Czyli jeśli chodzi o liczebność, jest dobrze - mówi kierownik Skrzypnik.Ale i tak schronisko prosi o gorzowian o pomoc. Jak można wspomóc psiaki i ich opiekunów? To naprawdę proste!Po pierwsze: chodzi o przygotowanie zwierząt do zimy. - Przydadzą się nam koce, pościele, kołdry. Wszystko, czym można dogrzać boksy w czasie mrozów - wylicza administrator. Można je przywozić choćby dziś. Podobnie jak karmę czy - uwaga - olej. Tak, tak, schronisko prosi też o zwykły olej spożywczy. Taki, jakiego używacie do pieczenia, smażenia albo przygotowywania frytek. Okazuje się, że olej dolany do wody zapobiega jej zamarzaniu, gdy już przyjdzie zima. - Z nim woda może stać na mrozie nawet godzinę. Bez niego potrafi zmienić się w lód w kilka minut. Poza tym olej dobrze robi psom na sierść - wyjaśnia Krzysztof Skrzypnik.Wystarczy kliknąćPo drugie: pomóc można też, adoptując psa. A jest to adopcja wirtualna, więc mogą to zrobić nawet uczuleni na psa czy tacy, którzy czworonoga w domu trzymać nie mogą.- To proste, możliwe do wykonania z domu, kilkoma kliknięciami. Wystarczy przelewać na nasze konto regularnie dowolną kwotę. W ten sposób staniemy się opiekunem wybranego psa - wyjaśnia zasady Skrzypnik.Adopcja wirtualna działa od kilku tygodni i - jak na razie - świetnie się sprawdza. Chociaż - jak zastrzega administrator schroniska - to symboliczne przejęcie opieki i wpłacane przez darczyńców pieniądze nie idą na utrzymanie wyłącznie tego jednego, wybranego przez nas zwierzaka, tylko są wydawane na bieżące potrzeby całej instytucji. Więcej szczegółów znajdziecie na facebooko-wym profilu schroniska Azorki oraz w samym schronisku (ul. Fabryczna). PS Słyszeliśmy, że wolontariusze też są mile widziani.