- To nie jest ucieczka z tonącego okrętu. Ostatnio zrobiliśmy bardzo wiele, żeby ratować klub - mówi Paweł Żmuda, wiceprezes Motoru. - Powstała Spółka Akcyjna Motor, wdrożony został plan naprawczy i wiele innych rzeczy. Niestety, zawiodłem się na kilku osobach, które mówiły, że oddadzą dla Motoru serce. Do 21 czerwca będziemy robić wszystko, żeby przygotować klub do ewentualnej gry w II lidze - dodaje.
Szanse są znikome, chociaż w kuluarach mówi się, że Motor może zagrać na licencji Spartakusa. Jednak nieoficjalnie wiadomo, że kosztowałoby to ok. 300 tys. zł. Nie tak dużo, jeśli dodamy, że Motor ma dług wynoszący około 1,7 miliona zł. A po drugie, w przypadku gry na licencji Spartakusa, Motor przystąpiłby do rozgrywek bez żadnych długów. Może warto zatem podjąć tę walkę?
Inne rozwiązania to gra w IV lidze, o ile zgodę na to wyrażą działacze Lubelskiego ZPN, lub występy od A-klasy. Chodzi o to, żeby nad klubem nie ciążył balast zadłużenia.
- Zrobimy wszystko co możliwe, żeby Motor grał w II lidze. Jestem umówiona na spotkanie z władzami miasta i przedstawicielami LZPN. Tak duże
miasto powinno mieć piłkę na dobrym poziomie - mówi Agnieszka Smreczyńska-Gąbka, prezes Spółki Motor. - Chcemy podwyższyć kapitał spółki, aby zagwarantować miastu, że jesteśmy wiarygodnym partnerem. Jest zainteresowanie ze strony kilku firm - dodaje optymistycznie pani prezes.
Milik już po operacji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?