W poniedziałek, 1 lutego, weszły w życie nowe zasady ruchu drogowego na terenie Starego i Nowego Miasta. Mają udrożnić ulice i uwolnić je od dziko parkujących aut. A jednocześnie pozbyć się ich na rzecz polepszenia wizerunku salonu Warszawy.
Mandat po trzech minutach
Osoby niepełnosprawne bez żadnych przepustek będą mogły parkować bez ograniczeń czasowych. Ale tylko na dwunastu wyznaczonych kopertach. Samochody dostawcze będą mogły dojeżdżać do sklepów i restaruacji między godziną 6.30 a 11.00. Po 11.00 mieszkańców i przedsiębiorcy, którzy posiadają lokale usługowe na Starym i Nowym Mieście, będą mogli zatrzymywać się nie 30, jak dotychczas, a 3 minuty. I to właśnie wzbudza największe kontrowersje.
- Nie wiem, jak nasi urzędnicy, ale ja nie potrafię w ciągu trzech minut czegokolwiek załatwić - mówi mieszkaniec Starówki Andrzej Wawiórko. - A co jeśli będę musiał wyskoczyć na chwilę, a ta chwila zajmie mi cztery czy pięć minut? Mam płacić co tydzień mandaty po 50 zł? Absurd.
Pan Andrzej uważa też, że zamiast zmieniać zasady, utrudniające życie, wystarczyło bardziej restrykcyjnie pilnować kierowców, łamiących prawo: - Kilka porządnych mandatów załatwiłoby sprawę. Ludzie oduczyliby się parkowania w miejscach, gdzie tego robić nie można.
Taryfa ulgowa się skończy - posypią się mandaty
Podobną opinię ma Krzysztof Skowron: - Zakazy znów uderzają w mieszkańców i właścicieli restauracji czy sklepów, a ci, którzy najbardziej rozjeżdżają Nowy Świat i Krakowskie Przedmieście są bezkarni. Taksówkarze przejeżdżają tędy często z dużą prędkością i zazwyczaj robią sobie skrót między Alejami Jerozolimskimi a Świętokrzyską. Pozostali muszą stać wtedy w korkach. Co to za sprawiedliwość? - pyta retorycznie pan Krzysztof.
Nowej sprawiedliwości pilnuje armia strażników miejskich. Na Stare i Nowe Miesto wyruszyło pięćdziesięciu funkcjonariuszy Straży Miejskiej, którzy w takiej ilości będą kontrolować ruch przez kilka dni. W poniedziałek wystawili dziewięć mandatów.
- Na razie obowiązuje taryfa ulgowa, stąd niewielka liczba kar - wyjaśnia Katarzyna Dobrowolska z biura prasowego Straży Miejskiej. - Na razie naszym zadaniem jest informowanie kierowców i mieszkańców, że zmieniły się zasady, bo znaki zostały zmienione dość późno. Takich rozmów strażnicy przeprowadzili pierwszego dnia 90. Wkrótce taryfa ulgowa się skończy i na łamiących przepisy będą czekały mandaty od 20 do 50 zł.
Zobacz również:
Tylko 10 mandatów za wjazd na Trakt Królewski
Nie odśnieżyłeś chodnika? Dostaniesz mandat
Od dziś Straż Miejska może więcej
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?