Miasto Jest Nasze argumentuje, że nazwa "Aleje Jerozolimskie" jest myląca zarówno z perspektywy mieszkańców jak i turystów. Aleja bowiem ma swoją ściśle określoną definicje. - Droga piesza, rowerowa lub jezdna, jak również szlak komunikacji wodnej, obsadzony po obu stronach drzewami albo krzewami o określonej kompozycji, czyli z zachowaniem rytmu nasadzeń i powiązań krajobrazowych. Charakterystyczną jej cechą są także szczególne walory przyrodnicze, kulturowe, estetyczne i gospodarcze, "szeroka droga lub ulica wysadzana drzewami", "droga wśród drzew" itp. - przypomina MJN.
Czytaj też:
Tymczasem, zdaniem stowarzyszenia, definicja nie znajduje zastosowania w przypadku omawianej ulicy, która zawiera udogodnienia głównie dla samochodów. Dlatego też aktywiści napisali petycję do Rady Miasta, postulując zmiany. Wzorem innych szlaków komunikacyjnych Aleje miałyby zostać Trasą Jerozolimską, tak, jak chociażby ta Łazienkowska, czy Armii Krajowej.
Nie przegapcie
-_Naszym zdaniem zmiany nazwy jest krokiem w procesie przywracania miastu prawdy. W tej chwili jest ona myląca i może narażać miasto na pozwy zawiedzionych turystów i mieszkańców. Oczywiście nie można wykluczyć, że kiedyś betonoza ustanie, a drzewa powrócą na stołeczne ulice. Wtedy będzie można zastanowić się nad przywróceniem „Alej Jerozolimskich_” - tłumaczył podczas konferencji Jan Mencwel, prezes Miasto Jest Nasze.
W ten sposób nie pozbawilibyśmy ulicy jej drugiego, historycznego członu nazwy. Ale czy w tym przypadku określenie "Jerozolimskie" nie jest również mylące?
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?