Amazonki manifestowały przed stargardzkim SCK

Na manifestację, która odbyła się przed budynkiem Stargardzkiego Centrum Kultury, przyjechały liderki klubów zrzeszających kobiety,które zmagają się z rakiempiersi. Były panie m.in. z Koszalina, Szczecina, Nowogardu,Świdwina i Białogardu.
– Nie wyobrażam sobie, by miało mnie tu nie być – mówi Anna Wesołowska, szefowa Amazonek w Świnoujściu. – Jestem całym sercem ze wszystkimi kobietami, które cierpią na chorobę nowotworową piersi. Moja obecność jest tego dowodem. Chcemy pokazać, że jesteśmy radosne mimo naszej choroby.
Każda z pań przyniosła ze sobą różowy balonik. Na zakończenie manifestacji wszystkie balony poleciały w niebo.
– To są nasze życzenia radości– wyjaśnia Halina Gutowska, przewodnicząca stargardzkiego stowarzyszenia kobiet po mastektomii Stokrotka, które zorganizowało sobotniespotkanie.  – Może trafią do innych chorych pań. Chcemy w ten sposób dodać im otuchy. Zachęcić je do walki z rakiem. A innym chcemy pokazać, że nie użalamy się nad swoim losem, ale bierzemy życie za bary i walczymy z chorobą.
 Wśród różowych balonów, które poszybowały w górę był jeden biały. To symbol pamięci Amazonek o tych kobietach, które zmagania z rakiem przegrały.
– Biorę udział w takiej manifestacji po raz drugi – mówi Wanda Zalewska ze Stargardu. – Zapisałam się do Stokrotek dwa lata temu, jak zachorowałam na raka piersi. Wspólnie jest łatwiej zmagać się z chorobą. Dużo rozmawiamy, nawzajem się pocieszamy i spotykamy z psychologiem. Cieszę się, że takie stowarzyszenie w Stargardzie istnieje.
Amazonki apelują do pań, by regularnie się badały. Robią to szczególnie intensywnie w październiku, który jest miesiącem walki z rakiem piersi.
– Mammografia zrobiona w porę może uratować życie – podkreślają Amazonki.