Jestem już długoletnim społecznym dziennikarzem naszej strony Moje Miasto Grudziądz. To co dzieje się w cyklu Historia i wspomnienia - woła o "pomstę do nieba".
Czy trzeba tasiemcowym wywodem, stekiem bzdur, przypuszczeń, czy urojeń pisać do mieszkańców Grudziądza i okolic?
Dotychczas pisałem artykuły o umiarkowanej treści. Dając sygnał o istnieniu takiego, czy innego zdarzenia dotyczącego naszego miasta i okolic. Powołując się na konkretne źródło, bez polemiki. Posiadam znaczny zbiór oryginalnych dokumentów z dziejów Grudziądza i okolic. Jako pasjonat zamiarem moim jest źródła te, przekazać młodemu pokoleniu do wiadomości.
Jako autor i wydawca wydrukowanych kilku publikacji poczuwam się w obowiązku kilka słów napisać.
Po pierwsze Pan Marek Szajerka posługuje się tekstem do polemiki z nieprzetłumaczonej przez siebie treści opracowań ( X. Froelicha i H. Jacobiego).
Żmudnego nie tylko tłumaczenia ale i przepisania z innej publikacji innego autora na język polski tekstu pisanego ręcznie dokonał już nieżyjący śp. Adam Wolnikowski.
Podobnie jest z tekstem H. Jacobiego na temat badań wzgórza zamkowego.
Pan Marek Szajerka nie posiada praw do publikacji jego tekstu i założeń. Jako autor i wydawca cyklu zatytułowanego „Zamek w Grudziądzu” wyraźnie to zaznaczam. Jest to pierwsza oficjalna publikacja z książki Hansa Jocobiego opublikowanej w 1996 roku przez Europejski Instytut Zamków DBV w Braubach.
W związku z tym domagał się będę wycofania całego cyklu ze strony MMGrudziądz wszystkich odcinków artykułów tj. 22 „Zamek w Grudziądzu”
Po drugie Pan Wiesław Hawełko postępuje podobnie poddając się fantazji i domniemań.
Być może ma racje, że tak było? Jest wiele wersji i wątków historycznych. Jeśli wskaże choć jeden dokument (nawet podrobiony) to będzie wielkim jego sukcesem i znakiem historycznym dla miasta Grudziądza. Tego w artykułach P. Hawełko niestety brak.
Dlatego zgadzam się z treścią komentujących krytycznie te artykuły.
Po trzecie , co Ci Panowie autorzy artykułów zrobili de facto dla naszego miasta? Jeden był założycielem Społecznego Komitetu Odbudowy Klimka w Grudziądzu i dawno temu z aktywności się wypisał. Drugi dokonuje plagiatu ukrytego przejmując fragmenty z cudzego utworu bez podania źródła i pierwotnego autora, a następnie wplata je do własnych wywodów.
Odnosi się to nie tylko do dosłownych zapożyczeń (słowo w słowo, kopiowanie), ale również na odwzorowaniu danego utworu przy użyciu innych wyrazów, oddających jednak dokładnie tę sama treść i konstrukcję myślową (rodzaj wywodu).
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?