Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Autokomis Bogdan Car skapitulował

Monikka
Monikka
Dziś o godz. 9.00 miała odbyć się egzekucja komornicza gruntu, zajmowanego przez autokomis Bogdan Car. W poniedziałek właściciel usunął z placu samochody i dobrowolnie oddał ziemię.

Miasto nie traci czasu. Z budynku komisu została tylko sterta gruzu. Od rana na przejętym placu pracowały trzy koparki i trzydziestu robotników.

- Prace rozbiórkowe budynku i ogrodzenia powinny zakończyć się dziś lub jutro – mówi Zenon Kozdrowicki z Warbud S.A. - Potem przystąpimy do kolejnych etapów zaplanowanych w harmonogramie budowy, czyli do wytyczeń geodezyjnych i przebudowy urządzeń podziemnych.

Jak zapewnia Kozdrowicki, obecne prace nie spowodują utrudnień dla kierowców. Mogą się one jednak pojawić za ok. 2 miesiące. Zakończenie inwestycji zaplanowano na koniec 2010 roku.

Przepychanka między miastem a właścicielami komisu Bogdan Car trwała cztery lata. W 2007 roku miasto zaproponowało właścicielom przeniesienie biznesu w inne miejsce. Ratusz wskazał osiem lokalizacji, które był w stanie odstąpić w zamian za opuszczenie gruntu u zbiegu ulic Płowieckiej i Marsa.

Ostatecznie wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski wystawił decyzję o przejęciu gruntu na podstawie tzw. specustawy drogowej, która daje możliwość zajęcia terenu bez zgody właściciela w zamian za odszkodowanie. Kwotę rekompensaty w wysokości 5,3 mln zł ustalił rzeczoznawca, ale właściciel komisu do wczoraj nie zgadzał się na opuszczenie terenu.

Gdyby jednak nie oddał gruntu dobrowolnie, zostałby obciążony kosztami zabezpieczenia i wywozu pojazdów w ramach zaplanowanej na dziś egzekucji komorniczej.



Zobacz również:
Egzekucja komornicza komisu przy Płowieckiej
5,3 mln za komis samochodowy

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto