Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Awaria Czajki uderzy w finanse Warszawy? Konieczne cięcia w inwestycjach. Być może także zwolnienia w urzędach

Piotr Wróblewski
Piotr Wróblewski
Kolejna awaria Czajki spowodowała, że Warszawa znów wlewa ścieki do Wisły. Tym razem awaryjne rozwiązanie problemu poszło sprawniej niż rok temu. Ale pojawiają się pytania, dlaczego znów doszło do awarii i ile Warszaw będzie musiała zapłacić za niesprawny system przesyłu ścieków?

- Właśnie dowiedziałem się, że doszło do awarii rury przesyłowej do Czajki – tak w sobotnie popołudnie, 29 sierpnia zatweetował Rafał Trzaskowski. Niemal równo rok po poprzedniej awarii, okazało się, że system przesyłania ścieków pod dnem Wisły znów nie zdał egzaminu. Choć zapewniano, że wszystko działa. Z resztą dzień wcześniej na miejscu byli kontrolerzy. Nie mieli zastrzeżeń.

Od tamtej soboty niemal przenieśliśmy się w czasie. Znów, jak rok temu, były gniewne komentarze polityków władzy. Wiceminister klimatu, Jacek Ozdoba napisał, że prezydent Trzaskowski musi ponieść konsekwencje. Mówiono, że to już recydywa. Publiczne media twierdziły – co nie jest zgodne z prawdą – że plama ścieków jest widoczna aż z kosmosu. Winny jest jeden. Według obozu władzy awaria to „zasługa” nieudolnej polityki Rafała Trzaskowskiego.

Czytaj też: Wisła po awarii "Czajki". Zdjęcie, które podbiło internet jest manipulacją. Skąd to wiadomo?

Tymczasem, poza kamerami, politycy zaczęli reagować, by zmniejszyć skutki kolejnej awarii. Ścieki, z siedmiu dzielnic Warszawy, wylewają się wprost do Wisły, ale miasto najpierw je ozonuje, by – na tyle, na ile to możliwe – oczyścić z zanieczyszczeń. Premier Mateusz Morawiecki zadecydował, że stolicy pomoże wojsko, które zresztą już rozłożyło most pontonowy na Wiśle. Podobny jak rok temu.

- Nasza armia jest niezawodna. Most już możemy oglądać – mówił zadowolony wiceprezydent Warszawy, Robert Soszyński. Poszło sprawnie. „Wody Polskie” nieodpłatne przekazały miastu rury do tymczasowego rurociągu – tego samego, który działał przy poprzedniej awarii. Ścieki mają tędy płynąć najpóźniej od początku października.

Wydaje się, że kryzys został tymczasowo zażegnany. Niedługo uruchomiony zostanie awaryjny przesył, ale tylko na pewien czas. Zimą, z uwagi na aurę, trzeba będzie znaleźć inny sposób. Tutaj zarówno rządzący, jak i władze Warszawy są zgodni. Trzeba zbudować przecisk na dnie Wisły, którym ścieki będą mogły płynąć. Ważne, by zrobić to na zakładkę, czyli przekierować ścieki z mostu pontonowego od razu na nowy rurociąg.

Miasto: śnięte ryby nie są efektem awarii Czajki. Most już p...

Niestety, także to rozwiązanie będzie tymczasowe. Docelowo Warszawa będzie musiała zbudować nowy system przesyłu ścieków pod dnem Wisły. Prace nad nim mogą zająć nawet dwa lata.

Już teraz, przyciśnięty przez dziennikarzy, wiceprezydent Soszyński mówi, że wspomniane tymczasowe rozwiązania pochłoną ponad sto milionów złotych. Budowa nowego systemu przesyłu to jeszcze większe wydatki. Warszawę czeka zaciskanie pasa. W kuluarach radni mówią, że trzeba będzie ciąć m. in. na inwestycjach, edukacji, a być może także uszczuplić skład personalny stołecznego ratusza.

Należy pamiętać, że przed Warszawą trudny rok. Z powodu koronawirusa wpływy do miejskiej kasy są niższe. Stolica zapłaciła też rekordowe janosikowe. Teraz do puli nieplanowanych wydatków trzeba będzie doliczyć także naprawę systemu przesyłania ścieków.

Pech czy skutek zaniechania?

- Wielokrotnie apelowałem o konieczność budowy alternatywnego przesyłu ścieków oraz o niezbędne informacje. Władze Warszawy nie podjęły prac zabezpieczających – podkreślił na konferencji prasowej Przemysław Daca, prezes „Wód Polskich”. Później twierdził, że prezydent Trzaskowski zlekceważył problem.

Miasto odpiera ataki powołując się na ekspertyzy naukowców. Po zeszłorocznej awarii raport stworzył zespół, którym kierował prof. Zbigniew Kledyński z Politechniki Warszawskiej. Na tej podstawie miasto wymieniło sto metrów rur w tunelu pod Wisłą. Teraz pęknięcie nastąpiło w innym miejscu. Skutki awarii są też dużo poważniejsze. Rok temu podłoga pod którą zabetonowane są rury podniosła się minimalnie. Tym razem o ponad metr. Tunel wygląda jak po wybuchu.

Co ciekawe, MPWiK szukało w awarii spisku. Do prokuratury złożono zawiadomienie, w którym podejrzewano, że to skutek „sabotażu lub innego działania o charakterze terrorystycznym”. Śledczy, po oględzinach tunelu, stwierdzili, że nie ma takiej możliwości.

- Jeżeli zostały popełnione błędy po stronie ludzkiej, to oczywiście konsekwencje personalne muszą zostać pociągnięte. Być może także wobec MPWiK i biur miejskich – mówił mi Sławomir Potapowicz, wiceprzewodniczący Rady Warszawy. Chwilę później Rafał Trzaskowski powołał komisję do spraw zbadania przyczyn dwóch awarii Czajki. Na jej czele stanął prof. dr hab. inż. Stanisław Rybicki, dziekan Wydziału Inżynierii Środowiska i Energetyki na Politechnice Krakowskiej. To dość interesujące zagranie, ponieważ tym samym podważana jest wersja przygotowana przez poprzednią komisję powołaną po awarii z zeszłego roku.

Jedno jest pewne. Sprawę należy wyjaśnić szczegółowo i drobiazgowo. Wiadomo, że za rozbudowę Czajki nie odpowiada Rafał Trzaskowski, ani jego zaplecze polityczne. To projekt popierany i realizowany przez kolejne ekipy rządzące Warszawą. Ponad podziałami. Ale nie oznacza to, że Trzaskowski w tej sprawie nie ma nic na sumieniu. Poprzednia awaria mogła być splotem nieszczęśliwych okoliczności. Ale skoro powtórzyła się – i to w większej skali – pojawia się sporo znaków zapytania. Wyjaśnienie przyczyn awarii powinno być głównym zadaniem Rafała Trzaskowskiego na najbliższe miesiące.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto