Banki na plac Bankowy!

O kontrowersyjnej sytuacji związanej z pl. Wilsona pisaliśmy w artykule pt. "Szokujące ceny wynajmu lokali".

Przypomnijmy, iż chodzi o specjalnie zawyżane czynsze, które godzą sie płacić banki Warszawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej Żoliborz Centralny. Zabieg ten ma na celu wyeliminowanie konkurencji i uzyskanie większych lokali użytkowych.

Mieszkańcy Żoliborza wystosowali więc internetową petycję, w której wyraźnie zaznaczyli, że nie zgadzają się z polityką reprezentowaną przez urzędników miejskich.

- Od kilku lat z zaniepokojeniem obserwujemy, jak banki i inne instytucje finansowe przejmują lokale użytkowe, co prowadzi do powolnego obumierania placu jako centrum życia społecznego – pisze Katarzyna Świątkiewicz, inicjatorka akcji w wirtualnej petycji. - Degradacja przestrzeni wspólnej placu Wilsona to degradacja całej dzielnicy!

Żoliborscy Internauci, bo tak nazywają siebie wszyscy sympatycy pl. Wilsona, zamierzają walczyć z urzędnikami w Internecie. Nie chcą, aby ich ukochana dzielnica zmieniła się w kolejne bezduszne miejsce na mapie Warszawy.

- W Warszawie łatwiej jest dostać kredyt niż kupić butelkę wody mineralnej – pisze Anna w internetowej petycji. - Uwielbiam spacerować wieczorami po mieście, zaglądać do galerii, wstępować do kawiarni i klubów – kontynuuje. - Kredyt czy przelew mogę załatwić przez Internet. Odetchnąć klimatem, poprzyglądać się ludziom już nie.

Podobnego zdania jest Damia. - Gdy z pl. Wilsona znikną Zapart i Blikle, stanie się on zwyczajną obwodnicą, którą trzeba przejechać, by dotrzeć na miejsce przeznaczenia.

Wśród zwolenników zachowania przedwojennego uroku pl. Wilsona, znajdują się również przeciwnicy petycji.

- To bogaci ludzie, żyją w pałacach, a ciastka są drogie i niesmaczne – pisze Monika Lipińska, która nie popiera protestu. - Pl. Wilsona już został oszpecony przez metro.

Miłośnicy Żoliborza zapowiadają, że zamierzają wywiesić m.in. na oknach wychodzących bezpośrednio na pl. Wilsona, plakaty z hasłami dotyczącymi degradacji placu. W chwili obecnej poszukują osób, które zgodziłyby się na umieszczenie szyldów np. na swoich balkonach.