Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bębniarze, smalec i... bachusiki w Galerii Pro Arte

Alicja Skowrońska
Alicja Skowrońska
Trwała Noc Muzeów...
Trwała Noc Muzeów... Alicja Skowrońska
W sobotę przed Galerią Pro Arte na Starym Rynku nie było jak zwykle. Sennie i cicho. Było głośno. Było coś co musi się podobać. Galeria wyszła naprzeciw zielonogórzanom, a oni byli zadowoleni. Impreza była z tych, które chciałby się regularnie oglądać.

Z regularnością byłby może i kłopot. Było elegancko i szykownie. Smalec wyśmienity, chleb zawsze smakuje, ogóreczek... Sam miód. Jak jeszcze i głód akurat się odezwie. U mnie tak było. Ale nie zjadłam wszystkiego! Tydzień zajęło ekipie z Galerii Pro Arte zorganizowanie poczęstunku. Wszystko miało być na wysokim poziomie. Jak sztuka tutaj prezentowana.Mieli dotrzeć zielonogórzanie. Ale jak ich przyciągnąć? Orkiestrę bębniarską ,,7 minut przerwy" było słychać z oddali. Usłyszałam ich po raz pierwszy i aż się zachłysnęłam z wrażenia. Ich gra jest wręcz niesamowita!Słuchali ich widzowie, słuchał personel z pobliskich lokali. Cóż mieli robić skoro klienci przed orkiestrą, a w ich lokalach pustki z tego tytułu? Wyszli i też słuchali.W środku, w Galerii ruch był umiarkowany. Przynajmniej w czasie kiedy byłam tam z przyjaciółmi. Można było spokojniej pooglądać eksponaty. W tym najnowszą ekspozycję ,,Australia w kadrze Jacka Łukaszewicza".Ukłonem w stronę pochodzącego z Zielonej Góry artysty było malowanie twarzy według wzorów aborygeńskich. Motywy etniczne rdzennych mieszkańców Australii są u nas mało opatrzone i dlatego szczególnie atrakcyjne.Z odbiorem sztuki było różnie. Przynajmniej w moim przypadku. Ja będę widzieć cegłę, a artysta Wenus z Milo (chociaż to jest cegła!). Dlatego jak zobaczyłam ,,coś", byłam przekonana, że też dzieło sztuki. No bo nigdy nie widziałam futerału na bęben, albo coś podobnego... W zdumienie wprawił za to personel Piotruś. Nie mówiąc o jego tacie i mamie.Zapytany o wiek odpowiada, że ma lat sześć i prawie siedem. Podobał mu się w galerii obraz, który dla zwykłego zjadacza chleba jest z kategorii ,,co artysta miał na myśli?" Piotruś (lat sześć i prawie siedem) nie miał wątpliwości. Ten jest ładny bo jest dziwny.Ani chybi, rośnie bywalec zielonogórskich galerii.Czyli bębniarze, smalec, Piotruś i sztuka zrozumiała lub nie oraz znajoma. Gromadka bachusików! Ktoś musiał z nimi smakować wino bo jeszcze naczynie zostało. A może same bachusiki wypiły? Widać, że są rozweselone. Ale który z bachusików takim nie jest?Impreza, którą przygotowała Galeria Pro Arte połączona była z innymi, kórych wspólnym mianownikiem była Noc w Muzeum. Noc nadchodziła, nie wszyscy wytrzymywali, a sofa-prowokatorka tak kusiła... Chociaż na chwilkę się położyć. Fotograf przy tym był.Brawa! Brawa! Brawa! Więcej! Więcej! Więcej! Takich imprez oczywiście. 

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto