Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Będą zbierać podpisy pod sprzeciwem wobec wysokich cen biletów. Ludzie mają powoli dosyć

Redakcja
W czwartek 20 czerwca "wściekli pasażerowie" zaniosą na sesję ...
W czwartek 20 czerwca "wściekli pasażerowie" zaniosą na sesję ... Karolina Eljaszak/archiwum MM
W czwartek 20 czerwca "wściekli pasażerowie" zaniosą na sesję rady miasta swój protest.

- Na dzień 20 czerwca planujemy protest wściekłych pasażerów, gdy zbiorowo zaniesiemy zebrane podpisy na sesję rady miasta - informują na facebooku organizatorzy wydarzenia. Celem akcji jest przywrócenie cen biletów z 2012 roku.

Przypomnijmy, że protesty przeciwko podwyżkom cen biletów rozpoczęły się na początku roku, kiedy w życie wszedł nowy taryfikator transportu publicznego.Ceny biletów wzrosły o ok. 15 procent. - Po kolejnej podwyżce cen biletów korzystanie z transportu publicznego w stolicy staje się luksusem - twierdzą aktywiści miejscy zrzeszeni w inicjatywie "Stop podwyżkom cen biletów ZTM". To właśnie oni organizują czwartkowe wydarzenie. Przypominają również, że kolejna podwyżka planowana jest również w 2014 roku.

Inicjatywa, która trwa około pół roku przynosi owoce. - Jesteśmy już blisko zebrania wymaganej liczby 15 tysięcy podpisów pod projektem uchwały do radnych o przywrócenie niższych cen biletów ZTM - twierdzą organizatorzy akcji. Aktywiści chcą jednak zebrać więcej głosów poparcia. - Przyda się każda głowa i para rąk - nawołują. Warto mieć świadomość, że część spośród już zebranych podpisów może odpaść na drodze formalnej weryfikacji z powodu błędów proceduralnych.

Start wydarzenia będzie miał miejsce w czwartek o godzinie 17.00 na patelni. Tam też będą zbierane podpisy. Później "wściekli pasażerowie" ruszą na sesję rady miasta, gdzie chcą zanieść podpisy.

- Klimatyzowane autobusy nie są nic warte, jeśli będą jeździć puste - stwierdzają aktywiści. Warto pamiętać, że najtańszy bilet normalny, 20-minutowy kosztuje 3,40 zł. Tyle kosztuje przejechanie jednego, dwóch, czy trzech przystanków dla pasażerów, którzy nie mają żadnych zniżek. Wysokie ceny biletów odstraszają również od podróżowania komunikacją publiczną, przez co Warszawa coraz bardziej się korkuje. Ale to nie wszystko - To właśnie ruch samochodowy jest głównym winowajcą zatrucia miejskiego powietrza. Miasto fundując nam droższe bilety przyczynia się też do pogorszenia warunków życia w Warszawie - stwierdzają inicjatorzy akcji.

Jak zaznaczają aktywiści w Paryżu, czy Berlinie bilety są ponad 2 razy tańsze w stosunku do średnich zarobków niż w Warszawie. Bardzo ciekawy eksperyment wprowadził Tallinn, stolica Estonii, gdzie komunikacją miejską jeździ się zupełnie za darmo.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto